28 stycznia 2013

Patrzę prze okno. Pada śnieg, śnieżynki sobie lecą,  mają dziwnie hipnotyczne działanie. Mogę się gapić i gapić, siedząc w ciepłej kuchni, słuchając tykania zegarów. Na starego kasztana przyleciał dzięcioł. Gałęzie czarno białe, dzięcioł czarno-biały, tylko ruchliwa główka zdradza jego pozycję. Przylatuje codziennie i korzysta z tego stałego miejsca, widać mieszka tam jedzenie...Między gałęźmi uwijają się sikorki. Bogatki i modre. Ciekawe, czy mieszają się w pary? Nie korzystają z pustych szpaczych budek. Jedna dzisiaj weszła do środka, chwilkę tam pobyła. Wyleciała usiadła obok na gałęzi i zaczęła się czyścić, jakby jakieś robactwo ją oblazło.. Oczywiście jak zwykle na drzewie siedzą gawrony, czasem eleganckie rybitwy kołują na niebie, witając dzień wulgarnymi wrzaskami, a równie eleganckie co i skrzekliwe sroki obserwują wszystko. Moje poranne towarzystwo...
Prasówka przez internet, poczta..zaczął się kolejny dzień.
jest pięknie. Całkiem nowy, czyściutki śnieg. Przykryty czarno-biały świat powoli zmienia się w biały świat.

szukałam dzisiaj czegoś w przepastnej szafie mojej mamy i odkryłam mój stary kożuszek. Byłam pewna że dawno go komuś dałam, bo jakoś przestałam się w niego mieścić. A dzisiaj? nawet trochę luźny..więc powędrował do szafy na wieszak i zaliczył nawet pierwszy spacer..
i miałam dzisiaj dziwne objawy. od pewnego czasu mam znacznie podniesione ciśnienie, ja przez całe życie niskociśnieniowiec! aż tu nagle całkiem inaczej, no doprawdy źle się z tym czuję..gdzie moja kawa? ale wracając do rzeczy; nagle poczułam zawroty głowy, spociłam się jak mysz, ręce mi się trzęsą, słabo mi..pastylka pod język..po dłuższej chwili powoli przechodzi i poczułam wilczy głód. Musiałam szybko coś zjeść, a potem jeszcze zagryźć czymś słodkim. I dopiero wtedy poczułam się normalnie.
Boże o czym ja pisze..jakże jestem żałosna w tym życiu.

8 komentarzy:

  1. hm.
    lekarz ze mnie żaden, ale poziom cukru Ci chyba bardzo spadł. ten nagły głód by to sugerował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo miałam w głowie - sprawdź poziom cukru!
      I nie przesadzaj z tą żałosnością - fajna babka z Ciebie!

      Usuń
  2. padające śnieżynki mają podobne działanie i na mnie, ale zaraz pojawia się myśl o obowiązku odśnieżania i czar pryska :( dziś pada deszcz, jest tem .na plusie i świat szarzeje.
    świat też kręci się, ale za sprawą wysokiego tętna i komplikacji w ciśnieniu krwi 105/95 i rób co chcesz. kawa? czy leki na nadciśnienie ?
    ja to dopiero jestem żałosna, ale muszę gdzieś wypisać się i dojść do normy :D Ty jesteś OK :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. o normalnych sprawach?
    trzymaj się El :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma w tym nic zalosnego, po prostu Twoje zycie zwolnilo, a to ma swoje rowniez uroki. Dzieki temu np. mozesz dostrzec i rozkoszowac sie ta hipnotyczna magia padajacego sniegu.
    Ja latam jak kot z pecherzem i nawet jak by snieg padal (jeszcze nie padal tej zimy) to widzialabym tylko uciazliwosc jaka sprawia w poruszaniu sie po swiecie. Hipnotyczna magia? A co to? :)))
    Tak zwykle bywa, ze tesknimy za tym czego akurat nie mamy, co jest nieosiagalne, moze dlatego ja lekko zazdroszcze tego zwolnionego tepa, bo przydaloby sie troche.
    Tak wiec wszystko jest wzgledne, ale na pewno nie zalosne:***

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie nie ma śniegu już od tygodnia i mam nadzieję, że nie wróci...
    Lubię czasem znaleźć w szafie ubrania o których dawno już zapomniałam, przydają się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żałosna??? Niczego takiego nie dostrzegam. A wzrok mam dobry, tyle że takiej szafy nie mam..

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez mi to wyglada na cukier, mam takie szalenstwa od dziecinstwa; da sie z tym zyc...

    OdpowiedzUsuń