Od rana padał deszcz. Siąpił i mżył, więc założyłam, ze w plener raczej
nie pójdę szukać zdjęć do dzisiejszego tematu. A dzisiejszy temat to:
Odlot / Departure. Pierwsze skojarzenie? "wśród ptaków wielkie
poruszenie..ci odlatują, ci zostają.."więc oczyma wyobraźni zobaczyłam
klucz dzikich gęsi lub przynajmniej stadko szpaków.. No ale nad moim
miastem rzadko klucze przelatują, a szpacy już chyba odlecieli, a poza
tym ten deszcz..więc, poszperałam i wg słownika "Departure" to też
wyjście, wyjazd, odjazd i tym podobne.
Więc pierwsza moja myśl. Młody opuszczający domowe progi; wyjście do
pracy. I jest zdjęcie, choć nie wiem czemu, smutne jakieś takie mi się
wydaje.
A wtem przestało padać i wyszło słońce. I świat poweselał, a ja nabrałam
chęci na wyjście. Co uczyniłam. Olśniło mnie gdy zobaczyłam stadko
gołębi. Tak, spłoszyłam je kilka razy, żeby złapać choć kilka w locie.
Takie sobie mi wyszły.. a dopiero w domu zauważyłam, że na jednym
zdjęciu, przy pniu siedzi koteczek. I chyba czeka na coś ;-)
A poza tym, czy to moje pisanie nie jest zbyt nudne?
Tak do mnie doszło dzisiaj..tęsknie za ludźmi, za znajomymi, a
jednocześnie coś mnie od nich odpycha..chciałabym się spotkać przy kawie
i pogadać, ale jak już dojdzie do konkretnych terminów, wykręcam sie
jak mogę..co jest, do cholery, ze mną nie tak?
25 września 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jesienne niechcenie ??
OdpowiedzUsuńpo prostu osobowość melancholika,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
udane fotki , ruch uchwycony . jak to na co czeka ? w koteczku buzuje zew myśliwego :)
OdpowiedzUsuńw temacie spotkań, to ja już mam tak od wieków i też nie wiem dlaczego :?
Nie nudzisz, pisz i foć :*
OdpowiedzUsuńJesień! Tom jesień! ona wszystkiemu winna!
OdpowiedzUsuń