Nie wiem co dalej robić..zgubiłam się.
Pieprzę o ptaszkach, wiewiórkach..kwiatuszkach.. jestem wypalona. nie potrafię już kochać, nie potrafię się śmiać. Potrafię tylko zapominać albo bać się.
I pisać do siebie albo innych duchów.
10 czerwca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Możesz mi wysłać jakiś pocztowy adres? Może być na Facebooku albo mailem.
OdpowiedzUsuńpieprzysz. potrafisz, tylko na chwilę zapomniałaś. każdy by zapomniał mając za sobą takie przeżycia jak ty, więc daj sobie czas i pisz co tylko chcesz. i tak cię podziwiamy za to, jaka jesteś dzielna. ściskam
OdpowiedzUsuńMyślisz, że to takie ważne wiedzieć co dalej? Co to zmieni? I tak najważniejsze jest stawanie się codzienności, które mało od nas zależy.
OdpowiedzUsuńptaszki i wiewiórki naprawdę nie są takie złe:))
OdpowiedzUsuńdalej będzie co ma być i my niekoniecznie mamy na to wpływ.
Pozdrawiam ciepło:))
No i wszystko juz zostalo napisane, to ja tylko dygne, uscisne i buziaka przesle:))
OdpowiedzUsuńTeż mnie dopadło, ale pocieszam się, że to minie... bo minie, musi!
OdpowiedzUsuńMinie Ci bardzo szybko nawet nie wiesz jak. Przytulam. Głowa do góry.
OdpowiedzUsuń