Ja także. Fascynacja i poczucie, że oglądam dramat z pozycji wygodnego krzesła.Tym niemniej zdjęcia wręcz porywające (dosłownie też).
Ja jednak czuję tę tragedię... i coraz większy strach przed żywiołami.
też to mam ale mnie to nie zawstydza, to wielki szacunek do natury jest
Właśnie, to nie strach tylko pokora przed wielkością żywiołów na co dzień tak małych i niezauważalnych.
tak, pokora jest odpowiednim słowem. Pokora ale i podziw.ten sam spektakl, jesliby sie odbył bez ofiar-wzbudziłby tylko zachwyt.
Ja także. Fascynacja i poczucie, że oglądam dramat z pozycji wygodnego krzesła.
OdpowiedzUsuńTym niemniej zdjęcia wręcz porywające (dosłownie też).
Ja jednak czuję tę tragedię... i coraz większy strach przed żywiołami.
OdpowiedzUsuńteż to mam ale mnie to nie zawstydza, to wielki szacunek do natury jest
OdpowiedzUsuńWłaśnie, to nie strach tylko pokora przed wielkością żywiołów na co dzień tak małych i niezauważalnych.
OdpowiedzUsuńtak, pokora jest odpowiednim słowem. Pokora ale i podziw.ten sam spektakl, jesliby sie odbył bez ofiar-wzbudziłby tylko zachwyt.
OdpowiedzUsuń