19 marca 2011

przyznaję się że:

czasem czuję się zażenowana i wstydzę się. Oglądam reportaże, zdjęcia, video z Japonii i wiem, rozumiem i czuję, że to tragedia, ale nie mogę sie powstrzymać przed fascynacją jaką budzi we mnie potęga żywiołów.

5 komentarzy:

  1. Ja także. Fascynacja i poczucie, że oglądam dramat z pozycji wygodnego krzesła.
    Tym niemniej zdjęcia wręcz porywające (dosłownie też).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jednak czuję tę tragedię... i coraz większy strach przed żywiołami.

    OdpowiedzUsuń
  3. też to mam ale mnie to nie zawstydza, to wielki szacunek do natury jest

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie, to nie strach tylko pokora przed wielkością żywiołów na co dzień tak małych i niezauważalnych.

    OdpowiedzUsuń
  5. tak, pokora jest odpowiednim słowem. Pokora ale i podziw.ten sam spektakl, jesliby sie odbył bez ofiar-wzbudziłby tylko zachwyt.

    OdpowiedzUsuń