W mojej firmie wrze..miłościwy patron przyznał łaskawie trochę kasy na podwyżki, wszystkim stanęły włosy sztorcem, zabrzmiały surmy bojowe..
Od razu powstało kilka frakcji podwyżkowych. Jedna postuluje:
wszystkim po równo!
druga mówi, o nie, dajmy każdemu wg zasług
trzecia piszczy cichutko o przyszłych emerytach..
czwarta nic nie mówi, wzrusza ramionami.
Co ma być to będzie. Po równo, byłoby najlepiej: sprawiedliwie, wg życzenia patrona.
W zasług? jeśli naczalstwo te zasługi ocenia, to większość z nas nie ma szans.
emeryci? aktualnie wróg narodu nr 1
to ja wzruszę ramionami..
12 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No prawie jak dziej i rządź:D Rzucił i podziały są ;)
OdpowiedzUsuń..jednak Ci życzę..:)
OdpowiedzUsuńTo niech się przydarzy :)
OdpowiedzUsuńWitaj.
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem podwyżki wyższej od tego, co Ci się wydaje, że dostaniesz! :))
oby Wasze życzenia sie spełniły:)dam znać jak będzie..
OdpowiedzUsuńel, nałóż na głowę chustę( widziałam w galerii) :D i udaj się do szefostwa z prośbą o podwyżkę.... aha jeszcze chrust na plecy zarzuć :D podwyżka zapewniona :)
OdpowiedzUsuńa tak serio to jest twarzowa chusta, tylko kolor smutny :)pozdrawiam
Di:))
OdpowiedzUsuńprzemyślę Twoją propozycję!
na szczęście lasowi nie przeszkadza mój dziadowski wygląd (czyli:ubrałem com tam miał) ;-))
el, nie stwierdziłam, że wyglądasz, jak dziadówka :) twój sympatyczny uśmiech rozjaśnił ponurość chusty , dlatego wspomniałam o chruście, a odpowiednia charakteryzacja czyni cuda, ale nie muszę Tobie tłumaczyć , wiemy o co chodzi :) za to kochamy lasy i ludzi, którzy nas kochają.
OdpowiedzUsuńDi,wiem,wiem,tak się troszke droczę!
OdpowiedzUsuńAż nie wiem co rzec!Osiołkowi w żłoby dano...a kasa umknie cichaczem, nie wiadomo gdzie.
OdpowiedzUsuńwiadomo, wiadomo, derekcja ma liczny dwór służalców.
OdpowiedzUsuńOj to jest zagwozdka;/ W firmie Wspanialego kazdy z pracownikow ma sobie sam wybrac 3 osoby, ktore ocenia jego prace i te oceny z uzasadnieniem zbiera dyrektor grupy, ktory na ich podstawie dodajac wlasne obserwacje pisze ocene koncowa i ta dopiero jest rozpatrywana do podwyzki.
OdpowiedzUsuńTak jest juz od lat i to dosc popularny zwyczaj w duzych koncernach. Czy dobry, czy zly? Roznie bywa, ale jest to jakis sposob:)
no coś Ty stardust..przecież tylko naczelny wie jak kto pracowal i na co zasluzyl..
OdpowiedzUsuńPewno i tak góra sama zadecyduje komu ile, więc można gdybać, dzielić skórę na niedźwiedziu, a wszystko wyjdzie w praniu. Niemniej życzę fajnej sumki :-)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńA u nas jeszcze inaczej: każdy pisze podsumowanie punktując zadania wykraczające poza obowiązki, szczególne osiągnięcia sukcesy, potknięcia też a zarząd decyduje - należy się bądź nie... Życie. Jedno wiem - trzeba walczyć o swoje ! Trzymam więc za Ciebie kciuki :)
OdpowiedzUsuń