12 stycznia 2011

podwyżki

W mojej firmie wrze..miłościwy patron przyznał łaskawie trochę kasy na podwyżki, wszystkim stanęły włosy sztorcem, zabrzmiały surmy bojowe..
Od razu powstało kilka frakcji podwyżkowych. Jedna postuluje:
wszystkim po równo!
druga mówi, o nie, dajmy każdemu wg zasług
trzecia piszczy cichutko o przyszłych emerytach..
czwarta nic nie mówi, wzrusza ramionami.
Co ma być to będzie. Po równo, byłoby najlepiej: sprawiedliwie, wg życzenia patrona.
W zasług? jeśli naczalstwo te zasługi ocenia, to większość z nas nie ma szans.
emeryci? aktualnie wróg narodu nr 1
to ja wzruszę ramionami..

16 komentarzy:

  1. No prawie jak dziej i rządź:D Rzucił i podziały są ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To niech się przydarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj.
    Życzę zatem podwyżki wyższej od tego, co Ci się wydaje, że dostaniesz! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. oby Wasze życzenia sie spełniły:)dam znać jak będzie..

    OdpowiedzUsuń
  5. el, nałóż na głowę chustę( widziałam w galerii) :D i udaj się do szefostwa z prośbą o podwyżkę.... aha jeszcze chrust na plecy zarzuć :D podwyżka zapewniona :)

    a tak serio to jest twarzowa chusta, tylko kolor smutny :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Di:))
    przemyślę Twoją propozycję!
    na szczęście lasowi nie przeszkadza mój dziadowski wygląd (czyli:ubrałem com tam miał) ;-))

    OdpowiedzUsuń
  7. el, nie stwierdziłam, że wyglądasz, jak dziadówka :) twój sympatyczny uśmiech rozjaśnił ponurość chusty , dlatego wspomniałam o chruście, a odpowiednia charakteryzacja czyni cuda, ale nie muszę Tobie tłumaczyć , wiemy o co chodzi :) za to kochamy lasy i ludzi, którzy nas kochają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Di,wiem,wiem,tak się troszke droczę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż nie wiem co rzec!Osiołkowi w żłoby dano...a kasa umknie cichaczem, nie wiadomo gdzie.

    OdpowiedzUsuń
  10. wiadomo, wiadomo, derekcja ma liczny dwór służalców.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj to jest zagwozdka;/ W firmie Wspanialego kazdy z pracownikow ma sobie sam wybrac 3 osoby, ktore ocenia jego prace i te oceny z uzasadnieniem zbiera dyrektor grupy, ktory na ich podstawie dodajac wlasne obserwacje pisze ocene koncowa i ta dopiero jest rozpatrywana do podwyzki.
    Tak jest juz od lat i to dosc popularny zwyczaj w duzych koncernach. Czy dobry, czy zly? Roznie bywa, ale jest to jakis sposob:)

    OdpowiedzUsuń
  12. no coś Ty stardust..przecież tylko naczelny wie jak kto pracowal i na co zasluzyl..

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewno i tak góra sama zadecyduje komu ile, więc można gdybać, dzielić skórę na niedźwiedziu, a wszystko wyjdzie w praniu. Niemniej życzę fajnej sumki :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. A u nas jeszcze inaczej: każdy pisze podsumowanie punktując zadania wykraczające poza obowiązki, szczególne osiągnięcia sukcesy, potknięcia też a zarząd decyduje - należy się bądź nie... Życie. Jedno wiem - trzeba walczyć o swoje ! Trzymam więc za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń