31 sierpnia 2010
co..
Czytałam o kolejnym łańcuszku -10 rzeczy, które lubię. Tylko 10 czy aż 10? Są dni, kiedy lubię ich więcej, są dni, kiedy lubię o wiele mniej. Ale zastanówmy się, zastanówmy się czy są rzeczy stałe, które lubię, niezależnie od wszystkiego?
Co zatem lubię?
1. Lubię poranną herbatę. Lubię wstawać, kiedy wszyscy inni śpią. Jest cicho. Robię bardzo mocną herbatę po angielsku, z mlekiem. Wypijam ją w ciszy i spokoju poranka.
2. Lubię oczekiwanie. Oczekiwanie na coś cudownego, cokolwiek by to miało być. Z takim oczekiwaniem to jest jak z kawą: zapachkawy zawsze był dla mnie wspanialszy niż smak.
3. Lubię wybierać, kupować czy zdobywać inaczej prezenty dla innych. Lubię patrzyć jak sie cieszą i cieszyć sie wraz z nimi. Odwrotna strona medalu? Jest mi bardzo przykro, jak komuś mój prezent zwisa
4. Lubię chodzić na wycieczki. Kocham chodzenie dla samego chodzenia, dlatego opieram się wożeniu mnie autem, rowerem. Uwielbiam ten moment, kiedy zaczynam iść. Jestem poza miastem, wchodzę na ścieżkę, leśna drogę, polną drogę, whatever, po prostu drogę.
Jestem nieszczęśliwa, kiedy okoliczności życia są przeciw mnie i nie mogę się wyrwać. Las i droga śni mi się w nocy.
5. Lubię książki. Takie z okładkami, z papieru. Dawniej kupowałam mnóstwo książek, teraz tylko takie sprawdzone, do nich będę wracać.
6. Lubię filmy i seriale SF. Można powiedzieć, że je kolekcjonuję.
7. Lubię wieczory przed monitorem, z dobrym filmem, z herbatą, z jabłkiem lub mieszanką bakaliową do pogryzania:)
8. Lubię zasypiać przy swoim kochanku i lubię budzić się przy nim rano. Lubię nasze wspólne „rytualne” śniadania.
9. Lubię jeść dobre rzeczy, ale nienawidzę gotowania, więc jak nikt mi nie ugotuje, to ich nie zjem.
10. Lubię wyjść wieczorem na balkon i zapalić papierosa.
11 i więcej... Okazuje się, że mogłabym tak wymieniać i zawsze będzie coś co mi sie przypomni..to pozytywne:)
Spisałam, przejrzałam... Malutkie rzeczy. Kilka należy do ulubionych rytuałów dnia codziennego. Kilka z nich to rzeczy stałe i niezmienne od lat.
Ciekawe, czy tak samo łatwo będzie mi wypisać rzeczy, których nie lubię? Najbardziej się boję, że spis urośnie na kilka stron..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zbiór rzeczy ulubionych twoich "A" i moich "B" gdzieś tworzą wspólny podzbiór "AB" :)
OdpowiedzUsuńi jeszcze do tego wszytskiego koniecznie lody truskawkowe:)
OdpowiedzUsuńPodpięłabym się pod kilka punktów, głównie pod ten zapach kawy(świeżo zmielonej--echh) ale w wolnej chwili sama spiszę pierwsze 10 pozycji, bo mam ich duuużo więcej ;-)))Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńpoczytałam i również pozdrawiam...A.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze gdybym chciała spisac wszystko co lubię, powstałaby powieść rzeka:) zastanawiam sie nad spisem tego co nie lubię. Ale w sumie czemu nie? trzeba nazywać rzeczy po imieniu!
OdpowiedzUsuńDi-zbiór AB-całkiem ciekawe
Beata-skąd wiedziałaś, ze truskawkowe moje najlepsze? ;-)
Pchełko:-))
Lubię co najmniej 90 % Twoich lubień! Tylko bawarki nie lubię !:)
OdpowiedzUsuń"Polubiłam" gotowanie. Bo lubię dobre jedzenie;)
OdpowiedzUsuń