24 maja 2010

Warszawa, mój ulubiony ciąg dalszy




Dzień był piękny.

Japończycy bardzo chcieli wszystko złapac do swoich kryształów pamięci
Ta miła pani nie chciała wchodzić mi w kadr. Nie wiedziała, że to ona była obiektem! ;-)
Podobała mi sie ta dziewczyna siedząca sobie spokojnie..
Ludzie ze zdjęć? raczej ich unikałam, ale czasem.. prosze bardzo!

5 komentarzy:

  1. Japończycy fotografują wszystko i wszędzie. Czasem mam wrażenie, że aparaty to integralna część ich dłoni;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zdjecia... i jak dobrze, ze nie pada... M

    OdpowiedzUsuń
  3. Foto numer 4 bardzo fajne :).
    Uciekająca z kadru pani też :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też bardzo lubię te wszystkie miejsca i klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak byłam ostatnio to lało...:(

    OdpowiedzUsuń