13 marca 2010

urlopuje się jak mogę..



Wczoraj padał śnieg, potem deszcz.




śmieszne kurki wodne łażą sobie koło mostku

Żeby nie było za fajnie, to nie jest fajne. Pogoda podwinęła ogon pod siebie i poszła w cholerę. Mój towarzysz wędrówek, co miał być, rozchorował się paskudnie, zakąsza antybiotyk i popija syropem, w dodatku cierpi, bo od kaszlu odnowiła mu się kontuzja żebra, co ją był nabył niedawno. Tedy znowu łażę sama, a świat jest ciemny, mokry i ponury. Trudno. Nikt nie powiedział, że wolne dni mają gwarancję i wyłączność na słońce na niebie i w życiu osobistym. Więc robię, co mogę, czyli ostatnio fotki ponure i smętne. Przy okazji łażenia obserwuję różne ciekawostki. Wczoraj: kłódki na romantycznym mostku, modnym chyba miejscu, na ślubne zdjęcia. Kluczyki pewnie wrzucają do wody. W razie rozwodu, trzeba będzie wzywać ślusarza, lub piłować kłódkę. Amen,A dziś? Przemyślnie upakowane flaszeczki w dziurze w ścianie.. Nie mają jeszcze zdjęcia, ale już za moment będą miały. Mimo ciemnych chmur i wiatru z zachodu, wybieram się w rejs, czyli nad Odrę. A co mi tam..

No to do następnego...

5 komentarzy:

  1. Pogoda iście marcowa, ale świeże powietrze jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Spaceruj i oddychaj tym innym, nie miejskim klimatem. Rób zdjęcia, bo są oryginalne i daj nam popatrzeć na to co Cię teraz otacza. Zdrówka życzę Twojemu przyjacielowi i sama też o siebie dbaj,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. flaszeczki w dziurze w ścianie..
    ???
    masz ciekawe obserwacje, jak to fotograf :-)

    zazdroszczę Ci urlopu, choć pogoda pod psem.

    OdpowiedzUsuń
  3. dzisiaj było trochę słońca :) może wykorzystałaś ten moment na focenie?
    powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o flaszeczkach zapomniałam :-(. pójde jutro. słońce wyszło dzisiaj, wykorzystałam do cna!

    OdpowiedzUsuń
  5. ale tam wciąż śniegu tyyleeeeeeeeeee!?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń