19 marca 2009
urodziny
Czekam na ważne maile, czekam na smsy. Czekam na zdjęcia. Dzisiaj Api powiła synka, Amiś. Amiś pospieszył się z przyjściem na świat, ma 53 cm, jest chudziaczek (2800 g), ale dostał 10 punktów i jest ok. Mama zmęczona, ale czuje sie dobrze. Była 1 w nocy. Jak skomentował to młody: wyskoczył na świat i powiedział „dzieńdoobryy!” Czesiowym głosem. To nawiązanie do sygnału mojego sms w komórce, sms, z którego dowiedziałam sie o pojawieniu nowego człowieczka. Co czuję? W związku z Amisiem niewiele. Cieszę się, że przyszedł na świat zdrowo. Cieszę się bardziej, że Api ma to już za sobą. Myślę bardziej o niej. Na zdjęciu oboje wyglądają dobrze, Api wyluzowana. Mały w czapeczce, mały ma otwarte oczka. No człowieczek prawdziwy. Jaką babcią bedę dla niego? mam nadzieję, że zachowam zdrowy rozsądek. Nie wpadnę w jakiś amok, jak wiele znanych mi babci. Będziemy kumplami,no nie Amisiu?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No! :-)
OdpowiedzUsuńTylko patrzeć jak Amiś stanie się centrum (albo epicentrum ;-)). Pozdrów ode mnie córkę i pogratuluj synka. Radość musi być niesamowita :-)
Nie bylo mnie tu pare dni, a tu takie niusy! Cudny Amiś, dobrze, ze wszystko ok:)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Ciebie i zyczenia niezwariowania na punkcie wnuka.
Duzo moich kolezanek w tym roku zostaje babciami!