22 stycznia 2009

migawki

*Jadę do pracy, niezbyt przytomna, niezbyt obudzona, różne myśli przechodzą mi przez głowę.
*Pochmurny dzień, niezbyt przytomny, ciemny, deszcz ze śniegiem. Dziwne wrażenie robią nagie ciała nadnaturalnej wielkości, powieszone na reklamach. Czuję jak im zimno.
* kiepski dzień. Kiepska pogoda.

* Kiedy pojawiają się niedobre wiadomości dotyczące konkretnych bliskich mi ludzi, znajomi z wirtualnego świata naprawdę stają się wirtualni. Tak, prawdę mówiąc, oprócz kilku realnych, znanych mi osób, reszta świata to kolorowe nicki i awatary. Nawet MS w pewnym sensie i w pewnych okresach staje się wirtualną postacią. Objawia się w postaci czarnych literek, czasem jako głos w telefonie. Tak więc, wczoraj zostałam przywrócona na łono błotnistej ziemi i dotychczas na nim pozostaję.
Myśli, spostrzeżenia swobodnie przepływają przez otumanioną głowę. Tak, zażyłam proszek, żeby spać a nie myśleć, bo myśleć w nocy nie wolno. Wieczorem nie obejrzałam kolejnego odcinku mojego ulubionego serialu. Stwierdziłam, ku swojemu zdziwieniu, że zbytnio zaczęłam się angażować w przeżycia i losy bohaterów. Nie wolno się angażować. Więc obejrzałam serial czysto rozrywkowy, najpierw śmieszny „The Big Bang Theory” potem kilka odcinków „The IT Crowd”, polecam na stres. Jest doskonały. Następnie lektura, czyli po raz któryś czytany od nowa „patrol” Łukanienki, proszeczek i spać.. ależ trudno było wstać dziś rano.

*Podsłuchane w tramwaju: dwie nastolatki rozmawiają o sprawdzianie: a Marczyński dostał pałę, bo stukał palcami w blat. eeeee? wyraża zaciekawione zdziwienie koleżanka. -Pani powiedziała, że on pokazuje odpowiedź Morsem. No comment
* Młody wypala moje papierosy w środku nocy. Co robić droga redakcjo? schować paczkę?
*Potrzebowałam nowe rajstopy. Pani nie miała wydać, więc kupiłam całe 5 par.
*Zobaczymy co przyniesie ten miły dzien. Będziem robić update.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz