14 listopada 2008

coś nie tak..

Zestresowałam się. Ostatnio wszystko zapominam, gubię ważne papiery, podejmuję głupie decyzje. Najgłupsza była całkiem niedawno, kiedy podając pani optyczce (?) ilość dioptrii w szkłach moich okularów, pomyliłam oko lewe z prawym i dziwiłam sie przez kilka dni, że widzę inaczej a nawet podwójnie. Tia..zastanawiam sie, czy jest to przemęczenie? czy np jakiś alzhajmer się kłania? Pytanie póki co retoryczne, jak myślę. Póki co..
Oczywiście musiałam zamówić nowe szkła, a troszkę one kosztują. Może odpocznę przez wekend i późniejszy wyjazd na integracyjne szkolenie. Postanowiłam potraktować to jak urlop i nie bedę sie szkolić i integrować.
Życie prywatne i uczuciowe wlekkim zwisie. Troszkę nad przepaścią. Jak się nie zmieni, to sory Pi i Mam, chyba bedziecie musiały przyjechać do mnie na impreze. Albo wpadniemy sobie do Mam:)

3 komentarze:

  1. El, już nieraz tak było. Myślę, że jednak zobaczymy się w Szczecinie :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. ja w sumie tez tak po cichu myslę, ale tez myslę, ze dopoty dzban wodę nosi, tudziez jedna kropla itd, czasem jednak sie sprawdza. :-)
    a co, nie chce Ci sie do Mam jechac;-)?

    OdpowiedzUsuń
  3. El, nie było tego w planie, ale i tak - nigdzie nie chce mi się jeździć. Jutro do Wawy, potem Wrocław. Mam dość ;-)

    OdpowiedzUsuń