8 września 2008

sobotnio





Sobota była bardzo ładnym dniem. MS miał dzień wolny, więc został natychmiast wykorzystany i zawleczony na wycieczkę. Tym razem padło na Wieżę Bismarcka. Jest to miejsce dla mnie kultowe i pamiętne, albowiem ileś tam lat temu, w zeszłym wieku, pojechaliśmy tam razem, po raz pierwszy razem. I odtąd dni moje i mysli moje nie mówiąc o uczuciach, poszły w określonym kierunku innym, niż do tej pory.Pogoda była dość parszywa, bo wilgotna, duszna; niebo jak z ołowianej blachy wisiało nad miastem. Wieża jak wieża. Szkoda fajnego miejsca, szkoda że w coraz większą ruinę idzie. Kilka fotek dla upamiętnienia na leśnych-nieleśnych drogach pokażę. W ogóle mam taki pomysł, żeby zrobić cykl: Szczecin, w moich oczach i może Kraków. Dwa miejca, które mają w moim sercu miejsce; Szczecin i Kraków. Może mi się uda pokazać widzenie tych miast, moje osobiste i subiektywne wielce.

No ale, wracając do soboty. Dokoła wieży na wzgórzach rośnie las. Ale jaki to las! Nieduża, jak spojrzeć na mapę, enklawa drzew, otoczona miastem ze wszystkich stron. A pośród tej zielonej wyspy, drzewa, majestatyczne, wysokie buki, o gładkiej srebrzystej korze. Piękne, dumne, jak srebrne kolumny podpierające niebo. Tak wiem, że przesadzam, ale nic nie poradzę. W takim miejscu odczuwam ten rodzaj szczególnego wzruszenia i zachwytu. Pewnie inni mają coś podobnego w kościołach. Oczywiście zdjęcia nie odadaja tego wszystkiego. Może jakiś lepszy fotograf by potrafił to przekazać. Ja patrzę na zdjęcie i pod powiekami widzę prawdziwy las, wspomnienie.

A wieczorem piękne spotkanie u Pszczoły, z fantastycznymi dziewczynami, z dużą ilościa pizzy i piwa, siedzieliśmy ścisnięci wokół kuchennego stołu, pod ciepłym światłem lampy. MS, jako jedyny mężczyzna w tym gronie, promieniał zadowoleniem. Dużo rozmów, śmiechu, wzajemnej życzliwości. Dawno już tak dobrze i bezpiecznie się nie czułam. Dziekuję Wam !

Dzisiaj jako ta słomiana wdowa (MS znowu pognał do roboty), patrzę w okno i zastanawiam się, co robic w tym pięknym, szaroburym ale z obietnicą słońca, dniu.

1 komentarz: