14 kwietnia 2013

mdłości ustępują, ale potworne osłabienie nie pozwala mi na cokolwiek. Patrzę sobie na ładną wiosenna pogodę za oknem, ale wstać moge z trudem. Wczoraj z trudem uniknęłam omdlenia w łazience, dzisiaj nie zdążyłam. Na szczęście nie uszkodziłam się dodatkowo. Zawroty głowy, mroczki, trzęsące nogi..
Na dodatek jakaś swołocz obcięła dwie gałązki z kwiatowymi pączkami z mojej malutkiej magnolii, podobnie jak w zeszłym roku! mam ochotę zabić!

4 komentarze: