założyłam na dzisiaj:umycie włosów i zejście na dół pod blok, do naszego ogródka. I wykonałam! włosy ładnie umyte, aż szkoda, że za czas jakiś ich nie będzie. W ogródku dogorywają krokusy, niestety nie poczekaly na mnie..
Słaba jestem potwornie. Po wyjściu na 2 piętro padłam spocona jak mysz, z walącym tętnem i bez sił.
Muszę poszukać jakiś bawełnianych chusteczek do zamotania na głowie, bo peruka jakoś mnie nie rajcuje w środku lata..
16 kwietnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To odpoczywaj teraz, El :) :*
OdpowiedzUsuńech :-(
OdpowiedzUsuńNajwyżej wpadnę do ogródka albo i na piętro. Gdybym mogła dodać Ci sił..
pozdrawiam :)jeżeli to może pomóc .
OdpowiedzUsuńczęsto myślę o Tobie .ZDROWIEJ !
napisz chociaż parę słów....
OdpowiedzUsuńEl, wpadam co jakiś czas w Twe progi blogowe....a tu cisza.....napisz choc słowo, daj choć kropkę.....trzymaj się dziewczyno, nie poddawaj się, planuj, obmyślaj, i pisz....czekamy na wieści od Ciebie.....Pozdrawiam- Iwona CELTIC.........
OdpowiedzUsuńEl, jesteś tam?
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia w innym życiu, El.
OdpowiedzUsuńpi????
OdpowiedzUsuńNie udało nam się wypić tej kawy razem w Krakowie . Może w innym zyciu...zegnaj Elfko, zegnaj...
OdpowiedzUsuńEl. Wracam do Twoich dawnych wpisów, spacerów po Krakowie, czytam nasze rozmowy w komentarzach. Wiesz, odwiedziłam kiedyś tę kamienicę przy Szpitalnej 4, o której tak pięknie pisałaś
OdpowiedzUsuńhttp://zwyczajne.blogspot.com/2012/08/wtorek-przezyam-prawdziwie-przyjemna.html
pamiętam radość z odkrywania. Jak mogłaś myśleć, że to niczemu nie służy?
Nigdy się nie spotkałyśmy, łączył nas Kraków, blogi, rozmowy. Dlaczego nigdy się nie spotkałyśmy? Miałaś rację - kruche to wszystko. Ja już dawno przestałam pisać, a Ty... Nie wiem czemu akurat dziś tu zajrzałam. Czytam cię dziś cały wieczór i płaczę.
Ada
Dziękuję Ado, także spędziłam wieczór na czytaniu słów El. Pięknie wyrażała myśli bo i myśli były ładne. Jaka szkoda, że.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że już nie piszesz
OdpowiedzUsuńEL?????, Pi, Ada- Anonimowy......coś wiecie?....
OdpowiedzUsuńEl, strasznie mi przykro......też myślałam o Tobie ....dziś cztam Pi...i ...a moze jesteś?.....Jesteś w tych słowach pisanych, jesteś w mych myślach.......spotkamy moze się TAM, kiedyś.....
Dziś byłyby Twoje urodziny, El.
OdpowiedzUsuńkwiecień
OdpowiedzUsuńbyłam
OdpowiedzUsuńdziekuję
OdpowiedzUsuńEl, mogłabyś jeszcze tyle fajnych fotek zrobić.
OdpowiedzUsuńA teraz idzie wiosna..
OdpowiedzUsuńPi....ponownie zajrzałam, przyciągnęłaś mnie Tu. Jak tam jest gdzie jesteś teraz? Bo TY Jesteś, jesteś TU.
OdpowiedzUsuńLato. Niepotrzebnie odeszłaś.
OdpowiedzUsuńEl ,drzewa we mgle czekają na Ciebie....
OdpowiedzUsuńBędę w Krakowie, czyli u Ciebie.
OdpowiedzUsuń