18 lipca 2012

Przychodzi taki dzień, kiedy zastanawiam sie po co właściwie wstałam? dzisiaj przyszedł. Szukam odpowiedzi..no tak, wstałam żeby wypić poranną kawę. Nawet dwie. I co jeszcze? czy jest coś, co nada dzisiejszemu dniu jakiś sens? mogłabym zanieść spodnie młodego do skrócenia. Tak, to jest ten powód dla którego wstałam, ubrałam się i zaścieliłam łóżko. Czegóż chcieć więcej?

12 komentarzy:

  1. A mnie czasu brakuje na wszystkie moje chcenia ?
    Ciekawe dlaczego ?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie "zanieść spodnie do skrócenia" ,tylko sama je skróć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z grzybkiem, naparstkiem i całym przybornikiem na ławce w parku - no, chyba, że leje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja lubie takie dni, uwazam, ze sa po to zeby wejsc w siebie, albo wyjsc na zewnatrz, bez celu i wchlonac otoczenie, zobaczyc go zupenie innymi oczami niz robimy to w pospiechu.
    W ten czy inny sposob, to dzien ladowania baterii.

    OdpowiedzUsuń
  5. No, tak...a ja wstałam i poszłam ratowac świat. Niestety nie wszędzie zdążyłam na czas...

    OdpowiedzUsuń
  6. najważniejsze mieć jakiś cel..powód do przeżycia kolejnego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  7. No, przepraszam, że się wtrącę - a wykład o fotografii analogowej? Może nie jest to Cel i Sens, ale dla mnie to ważne i jeszcze raz dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam dla Ciebie dwa cytaty, może pokrzepią, bo mądre:

    "Nie ma dru­giego człowieka ta­kiego jak ty. Jes­teś je­dyny w swoim rodza­ju i wyjątko­wy, całko­wicie ory­ginal­ny i niepow­tarzal­ny. Nie wie­rzysz w to, ale nap­rawdę nie ma
    żad­ne­go dru­giego ta­kiego jak ty. I żaden człowiek, które­go kochasz, nie będzie już zwyczaj­nym człowiekiem. Ja­kaś osob­li­wa siła przy­ciąga­nia pro­mieniuje z niego. I ty zmieniasz się pod je­go wpływem. Je­mu możesz na­wet po­wie­dzieć: "Dla mnie nie mu­sisz być nieomyl­ny, bez błędów
    ani dos­ko­nały, bo: Ja prze­cież Ciebie lu­bię!"

    oraz:

    "Życzę ci od­wa­gi, jaką ma słońce, które codzien­nie od no­wa wschodzi nad wszelką nędzą świata.

    Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.

    Ono nie omi­ja ni­kogo. Ciebie też nie omi­nie,
    Jeśli nie scho­wasz się w cień. Z każdym dob­rym człowiekiem, który za­mie­szku­je ziemię, wschodzi ja­kieś słońce" -- Phil Bosmans.

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy dorosły człowiek codziennie sam wyznacza sobie zadania do wypełnienia.
    Ja na dziś mam pranie, pracę, potem rozwieszenie prania, dopilnowanie i zaplanowanie kolejnego etapu remontu, spędzenie miłego wieczoru z wypożyczonym dzieckiem mojego M. :)


    p.s. może zagłosowałabyś na moją Kicię, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś? Szczegóły u mnie na blogu (czas dziś do 20.00)

    OdpowiedzUsuń
  10. coś nie bardzo..u Twa..A zdjęcia takie piękne robisz...Nie wybierasz się nad morze? może...

    OdpowiedzUsuń
  11. dzieki wszystkim za motywacje:)ja to rozumiem.. ale czasem mi to nie wystarcza. trudno to wyrazić. Siedzenie w domu na zusowskim zasiłku, zero pracy, ograniczona mobilność..czasem szukam sobie na siłę jakiegoś powodu żeby w miare być zadowoloną z czegokolwiek, z dnia, ale często mam doła prawie do Australii, czy gdzie ta druga strona wypada.

    OdpowiedzUsuń
  12. El,
    mimo wszystko trzeba iść dalej.
    serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń