kościół św. Anny
Izba Rzemieślnicza
ul. Gołębia
Rynek jak żywy ;-)
ul. Sienna
Misiowy sklep
Floriańska w stronę Bramy
w stronę Rynku
Zachciało mi się połazić po mieście. Po kilku deszczowych dniach nastał czas bez deszczu, nawet kawałek słońca czasem się pokazał. Niewiele myśląc wsiadłam w tramwaj nr 4 pojechałam. Wysiadłam koło "Bagateli", połaziłam trochę po sklepie pt. "Elefant" -maja fajny sklep z kolorowymi "indyjskimi" ciuchami. Nacieszyłam oko barwami zwiewnych szatek i poszłam sobie. Znowu jako turystka. Kraków dziwnie pusty. Mało ludzi i nieliczne jednostki typu turysta zagraniczny. Wiecie jak fajnie się chodzi po pustawych ulicach? gdyby jeszcze samochody wyprowadzić ze Starego Miasta.. Przeszłam przez ruchliwa ulicę przy skrzyżowaniu i weszłam na Planty. Teraz na ulicę św. Anny. Po lewej kościół z pięknym, przepysznie barokowym wnętrzem. Po prawej szacowne kamienice, zabudowania uniwersyteckie.. A dzisiaj zaciągnęło mnie do kamienicy, gdzie mieści się Izba Rzemieślnicza. Brama secesyjna ozdobiona witrażem Henryka Uziembły, piękna klatka schodowa z secesyjną ślusarką i z witrażami. Zwiedziłam klatke schodową, uwieczniłam na fotografiach i możemy iść. Dalej ulicą w stronę Rynku; po lewej kolejny "indyjski" sklep , ale oferta dziwnie uboga, w porównaniu do chociażby zeszłego roku. Dochodzimy do ul. Wiślnej i idziemy dalej w górę, ulicą lekko pochyloną, zakrzywioną i ciasną, pełną malutkich tajemniczych sklepików i knajpek. Podobne nastrój, ale mniej klimatyczny, jest na ul. Brackiej, którą dochodzę do serca Starego Miasta, czyli do Rynku. Ratusz stoi, obok Sukiennice, pomnik Mickiewicza, kościół św. Wojciecha po prawej, w głębi kościół Mariacki.. nic się nie zmieniło, możemy iść dalej. Teraz ulicą Sienną. Lubie tą ulicę, pokrytą starym brukiem, wyślizganym, wygładzonym przez niezliczone buty i butki, przez wieki. Po deszczu bruk błyszczy jak szkło, jest również równie śliski! Ale jaki ładny:-). Po prawej słynny sklep misiowy, turyści obowiązkowo robią sobie tu zdjęcia. Po lewej Mały Rynek. Dalej w dół ulicy.. tam mieszczą się dwa fajne sklepy sportowe, gdzie lubię zaglądać.
Po sprawdzeniu co w sklepach nowego i jakie przeceny w starych rzeczach, wracamy na Mały Rynek i kawałek idziemy ul. Szpitalną, ale jest nieciekawa, więc wychodzimy sobie na Floriańską. Floriańska z jednej strony zamknięta Kościołem Mariackim, z drugiej Bramą Floriańską, jest jedną z najładniejszych i najdroższych ulic w Krakowie. Tutaj są najbardziej luksusowe sklepy i drogie knajpy. I tutaj największe tłumy.. Ale miło tu iść. Na murach obronnych, obowiązkowa wystawa artystów. Bardzo kolorowa tfórczość. Kawałeczek Plantami, rzut oka w prawo na bryłę Teatru Słowackiego i mój przystanek tramwajowy. Miałam sobie kupić obwarzanka, ale właśnie podjechał mój tramwaj. Czas do domu..
Szkoda tylko, że nie było słońca. Byłyby ładniejsze zdjęcia.
Widzę ostatnio na wielu blogach sezon "krakowski" :)
OdpowiedzUsuńMiło zajrzeć do znajomych mniej lub bardziej zakątków ;)
pozdrowienia!
Zawsze bardzo lubilam Krakow, wiec dziekuje:) A na Poselskiej "mieszkalismy" przez 3 noce w czasie ostatniego pobytu w Krakowie. A to juz niedlugo bedzie 4 lata.
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękny spacer:))
OdpowiedzUsuńKocham Kraków odkąd pamiętam.
OdpowiedzUsuńEj... się mi zatęskniło za tymi uliczkami...
Dzięki:-).
nigdy nie robiłam sezonu krakowskiego:) nigdy nie "zwiedzałam" miasta; starzeje sie czy co? ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia:)
W ubiegłym roku zawiozłam rodzinę do Krakowa. Byli pod wrażenie. Córka to nawet domaga się powtórki z rozrywki:)
OdpowiedzUsuńeh... Kraków... spędziłam tam pół dzieciństwa i to tę najfajniejszą połowę - wakacyjną, feryjną itd. Zawsze chętnie wracam :)
OdpowiedzUsuńKilka razy już przymierzałam się do sfotografowania tych witraży Uziembły i zawsze coś stało na przeszkodzie. Przepiękne na Twoich zdjęciach!
OdpowiedzUsuńDziękuję za spacer! Kraków znów daleki, kto wie, kiedy uda mi się wyrwać - więc zostają mi wirtualne spacery.
Cudowne, zadumaliśmy się nad witrażami...:)) Coś dla Ciebie skończony, dzis piątek - myślę, że nadejdzie po weekendzie! Wypatruj posłańca na białym koniu! Uściski!
OdpowiedzUsuńcieszę sie z Waszej reakcji:) a CZ-P dziękować będę!!
OdpowiedzUsuń