14 marca 2012

Dzisiaj obudził mnie śpiew szpaków. Znaczy, że wiosna już naprawdę nadeszła. Namierzyłam szpaczka, niestety daleko więc zdjęcie nieostre..
Jakoś nie odczuwam specjalnie radosnego podniecenia, tylko płynę z prądem. Wszyscy mówią o wiośnie, cieszą się jak te ptaszki, więc ja posłusznie też.
Mam za to piękne, kolorowe sny. Myślę ze to zasługa pewnych pigułeczek.. Niedawno śniło mi się, ze biegałam. Był jasny letni letni dzień, taki poranny i pachnący jeszcze nocnymi chłodami i rosą. Stałam pod moim blokiem na osiedlu, obok mnie rodzina i coś ustalaliśmy. Ja postanowiłam pobiegać, póki oni dochodzą do porozumienia i pobiegłam przed siebie, chodnikami osiedlowymi..Moje osiedle stoi na zróżnicowanym terenie, ma górki i doliny, sporo zieleni wiec fajnie się biega. Pamiętam dokładnie to uczucie radości, lekkości z jaką biegłam w promieniach słońca i welonach mgiełek, snujących się między blokami..
Co nowego?
Wreszcie udało mi się namierzyć prywatnie odpowiedniego lekarza. Poszłam do niego, do spółdzielni. lekarz się zdziwił, ze kontaktuje się w ten sposób, zamiast przyjść do niego do szpitala. Teraz ja się z kolei zdziwiłam ale grzecznie mu wyośliłam, że zasieki jakie stawia biurokracja, panie rejestratorki i ogólna onieśmielająca atmosfera szpitalna, były dla mnie nie do pokonania. Człowiek chory, osłabiony, z zaniżona samooceną ma dziwne trudności żeby cokolwiek załatwić. Ja najchętniej siedziałabym spokojnie na kanapie i czekała, aż ktoś załatwi, znajdzie mi doktora, ustali jakieś terminy, weźmie mnie za rękę i po prostu zaprowadzi gdzie trzeba. Niestety nie mam takiego ktosia, więc dużo czasu upłynęło, zanim się zmobilizowałam na tyle, żeby coś zacząć robić, zanim otrząsnęłam się z depresyjnej bierności.
No ale jest, ok, termin zabiegu pod narkozą we wtorek, a po tym badaniu powinna zapaść decyzja co ze mną robią dalej i ile operacji mnie jeszcze czeka.
Powiem szczerze, że mam już dość. W marcu mija właśnie rok. W marcu 2011 dowiedziałam się, że coś ze mną nie tak i tak to trwa i trwa..

7 komentarzy:

  1. Wierze, ze masz dosc, ale tez mam nadzieje, ze te kolorowe sny dodaja Ci cierpliwosci i optymizmu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Parę lat już mija odkąd oswajam się z rakiem. Mam szczęście trafiać na dobrych lekarzy, dobrych ludzi. Jestem własnie po maratonie kliniczno - gabinetowym, mam zwyczajnie dość.
    Ale kogo to obchodzi, jutro zapowiedzieli się znajomi i rodzina, nie wiem czego ode mnie chcą, pewnie chcą spełnić obowiązek, czyli mnie udręczyć. Niech ich szlag. Jakoś przetrzymam, zacisnę zęby i będę się uśmiechał radosny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szpak moze nieostry ale widać otwarty dziób :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szpak wiosenny, a ty miej siłe i cierpliwość, proszę...

    OdpowiedzUsuń
  5. wiosennie pozdrawiam, dobre mysli przesylam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiosna doda ci skrzyyyyyyyydeł:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie podobają się zdjęcia - takie graficzne. Protest przeciwko obowiązkowemu zachwycaniu się wiosną. A co jeśli nie zachwyca? Wczoraj miałam dokładnie taki dzień.
    Myślę o Tobie ciepło.

    OdpowiedzUsuń