10 października 2011

Kolegiata w Łęczycy należy do najwspanialszych przykładów architektury romańskiej w Polsce. Została wzniesiona w połowie XII wieku, zbudowana z granitu, piaskowca i kamienia polnego, miała z założenia; prócz funkcji religijnych, charakter obronnej twierdzy. W 1241 oparła się najazdowi Tatarów.
Nie będę opisywała architektury, ani historii. To wszystko jest w encyklopediach, chociażby na Viki.
Powiem tylko, że zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Na płaskiej równinie, tylko z szeregami drzew na horyzoncie, nagle pojawia się budowla, wyniosła, dumna, zwarta, z potężnymi wieżami.
Jest piękna i wydaje się niezniszczalna. Wiem, że przeszła ciężkie chwile, ale teraz po konserwacji znowu jest sobą. W tym miejscu poczułam historię. Ze czcią dotykałam kamiennych ścian. Mój kuzyn J. śmiał się i mówił: kobieto, przecież ty mieszkasz w historycznym mieście, codziennie możesz pójść na zamek gdzie chadzali królowie!
Wzruszyłam ramionami. Nie, nie czuję historii w mieście znanym od lat, zdeptanym przez tysiące, ba miliony turystów. A tutaj w tym cichym, pustym, bez ludzi miejscu, sam na sam z budowlą, tak tutaj poczułam te minione wieki i tutaj byłam wzruszona.
zdjęć troszku..
Tak było..
Nic nie poradzę..omijam codzienność. Nie chce mi sie być tutaj i teraz.

4 komentarze:

  1. Wcale sie nie dziwie, ze zrobila wrazenie, bo nawet na zdjeciach robi wrazenie, a co dopiero na zywo.

    OdpowiedzUsuń
  2. koło Łęczycy ,w starej wierzbie mieszka jakiś diabeł Rokita, czy Boruta ?

    OdpowiedzUsuń
  3. sprawdziłam , Boruta mieszka i to w zamku :D

    OdpowiedzUsuń