9 września 2011



Minęło 5 dni bez zwolnienia. Dziwnie szybko minęło.. W pracy łatam dziury w pamięci, nie sądziłam, że przez 5 miesięcy bez pracy, aż tyle zapomnę. Szukam różnych rzeczy, szukam siebie w służbowym komputerze.. Ludzie w pracy witają mnie uśmiechami, jest dobrze. W domu też lepiej. Po przyjściu mam więcej tolerancji dla rodziny i nie wkurzam sie tak bardzo na różne rzeczy. Powrót do normalności. Zapominam.

Od poniedziałku biorę zaległy urlop. Traktuję go bardziej, jako wspomożenie zdrowienia, żeby nie brać dalszego zwolnienia, niż urlop, czyli wyjazd i wykorzystanie wyjazdu na maksa. Zamierzam prowadzić się statecznie, poważnie, więcej siedzieć lub leżeć, niż chodzić (o bosz, jakie to nudziarskie i nie w moim stylu!). Jeść oszczędnie i tylko zdrowe rzeczy (czy czerwone wino jest zdrowe?). Robić dużo pięknych zdjęć, czyli zachód słońca nad jeziorem w wielu wersjach. Może ptaszki i motylki tudzież kaczuszki sie trafią. Miejsce pobytu? domek nad jeziorem Głuszyńskim. Piękne miejsce. Takie są plany i zamiary. Planuję jeszcze nauczyć mojego gospodarza w domku nad jeziorem, obsługi komputera, to będzie spełniony dobry uczynek :-))


6 komentarzy:

  1. Zdjęcia Przepiękne!!!
    Trzymam kciuki za szybką i przyjemną aklimatyzację na nowo:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. to niech Ci się spełni urlop:)
    ja nadal czekam... ale daję radę.
    Cudne zdjęcia!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czerwone wino jest zdrowe, no musi byc, bo jakze byloby inaczej;) Na wszelki wypadek nie zapomnij przy kazdej lampce powiedziec "na zdrowie":)
    Milego wypoczynku:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. zycze Ci,aby to byl udany wypoczynek,a jezioro cudowne...ja prawie wypoczelam od samego patrzenia;)
    winko czerwone? oczywiscie 'na zdrowie':)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ masz fajnie z tym wyjazdem:)) A wino z umiarem podobno zdrowe. Uściski na urlop!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś w pięknym miejscu :) Spełnienia

    OdpowiedzUsuń