Socjo, prawda.. można mnożyć wyziewy miasta, szczególnie w upalny dzień. dziś poczułam tylko te dwa:) Emmo, no niestety! dlatego ja nie kupuje mięsa w supermarketach! nie tylko w Tesco; znam pracujących tam, przy wykładaniu towaru.
Kiedyś się obśmiałam z plakatu biedronkowego, na którym widniał kawałek przetworzonej nogi świni i napis ZAWSZE PEWNA JAKOŚĆ. Dla mnie ta "pewna", była jak pewna pani, pewien pan, jakaś tam, może byle jakaś. Ukłony!
lubie zapach skoszonej trawy,spalin nie lubie,ale faktycznie nie da sie oddzielic tych zapachow od siebie...kiedys u babci pachnialo tylko trawa,ale wtedy uzywalo sie kosy...dziecinstwo pachnialo tylko swieza trawa:)
Ojjjj a na wsi jak sąsiad wywiezie nawóz na pole ojjjjjj... albo jak podpali jakieś świństwo ojjjjj... :D Zapach skoszonej trawy - tylko przeschniętej toleruję. Świeżo koszona wywołuje u mnie mdłości :/ Nie wiem dlaczego...
A gdy jest goraco czuc jeszcze topiacy sie asfalt...
OdpowiedzUsuńo rety! zepsutego mięsa?? :(
OdpowiedzUsuńSocjo, prawda.. można mnożyć wyziewy miasta, szczególnie w upalny dzień. dziś poczułam tylko te dwa:)
OdpowiedzUsuńEmmo, no niestety! dlatego ja nie kupuje mięsa w supermarketach! nie tylko w Tesco; znam pracujących tam, przy wykładaniu towaru.
Kiedyś się obśmiałam z plakatu biedronkowego, na którym widniał kawałek przetworzonej nogi świni i napis
OdpowiedzUsuńZAWSZE PEWNA JAKOŚĆ.
Dla mnie ta "pewna", była jak pewna pani, pewien pan, jakaś tam, może byle jakaś.
Ukłony!
a ja ostatnio nie kupuję wcale, bo przechodzę na wegetarianizm i coraz lepiej mi idzie gotowanie bez mięsa.
OdpowiedzUsuńna wsi też czasami "zaciągnie" zapachem mało wykwintnym ...
OdpowiedzUsuńmieszkam to wiem:)))
To miasto pachnie?;)
OdpowiedzUsuńlubie zapach skoszonej trawy,spalin nie lubie,ale faktycznie nie da sie oddzielic tych zapachow od siebie...kiedys u babci pachnialo tylko trawa,ale wtedy uzywalo sie kosy...dziecinstwo pachnialo tylko swieza trawa:)
OdpowiedzUsuńEdita, tak było..
OdpowiedzUsuńOjjjj a na wsi jak sąsiad wywiezie nawóz na pole ojjjjjj... albo jak podpali jakieś świństwo ojjjjj... :D
OdpowiedzUsuńZapach skoszonej trawy - tylko przeschniętej toleruję. Świeżo koszona wywołuje u mnie mdłości :/ Nie wiem dlaczego...
miasta też mają swój urok... pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń