20 lipca 2011
deszczowo
burzowo sie zrobiło. Całą noc lało i huczało, zacinało, szumiało, spać nie dało..W ciągu dnia trzeba łapać chwile między kolejnymi chmurami, a chmury sa mocno napęczniały wilgocią i chętnie deszczem raczą ziemię. Potem już lżejsze ruszają w dalszą drogę, po drodze wilgoć łapią i znowu od nowa inne okolice doświadczają ich dobrodziejstwa.
Zdjęcia samego deszczu sa nieciekawe, chmury akurat mało widowiskowe, więc tylko kwiatki.
Moje zycie towarzyskie ostatnio koncentruje się głównie w poczekalni służby zdrowia, więc nie chce mi się o tym pisać..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
...u mnie też burzowo.
OdpowiedzUsuńA o poczekalniach, nie ma co pisać.
Powiem tylko, że kiedy człowiek wyzdrowieje, to o tym co się w poczekalniach mówi i słyszy - zapomina.
Zdrowiej!
Pozdrawiam
- e.
Na zdjęciach wygląda przepięknie, ale niech nas już trochę oszczędzi, zwłaszcza, że dzieciom w czasie deszczu się nudzi :) a przecież wakacje są :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne kwiaty!
OdpowiedzUsuńMatko, jakie piękne te zdjęcia... U mnie też deszczowo i burzowo na przemian;)
OdpowiedzUsuńKwiaty po deszczu prezentują się za to pięknie :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPięknie:) bo deszcz jest piękny!
OdpowiedzUsuńniestety u mnie też deszczowo i burzowo.
OdpowiedzUsuńOstatnio przekonałam się, że lubię deszcz, a po Twoich fotkach chyba nawet zacznę go wyczekiwać :))
OdpowiedzUsuń