Widok z n-tego piętra..
w dół blokowisko
koteczek
Dlaczego mam poczucie winy po zjedzeniu pół tabliczki czekolady?
Takie pytanie retoryczne..odpowiedzi zawisają w powietrzu i nie dochodzą do mnie.
Dzień jak co dzień, sobota, poranne zakupy, nie zapomnij o truskawkach i pomidorach, głównych składników moich posiłków.
Chmury napęczniałe deszczem szybko ustępują miejsca białym obłokom, słońce i już na horyzoncie wykwita kolejny cumulus, niosący w sobie zapowiedź opadów. Szybko jak na filmie o przyspieszonych klatkach.
Monotonię dnia przerywa wyjazd w stronę Nowej Huty, na blokowisko, gdzie mieszkają dwa koty z moją kuzynką, obecnie rajdującą po Bieszczadach. Koty trzeba nakarmić napoić i wywietrzyć mieszkanie. taka konieczność.
Tylko jeden kot czeka pod drzwiami. Drugi nie lubiący obcych znikł gdzieś w jakiejś kryjówce. Nasypiemy karmy do miseczki. Nalejemy świeżą wodę. Otworzymy balkon i podlejemy kuzynkowe kwiatki. Kuzynka mieszka wysoko i świat z tych wysokości jest inny.
Teraz czas na filiżankę kawy i kawałek czekolady. Tej z całymi orzechami laskowymi. Kawałek dziwnie zamienił się w pół tabliczki, co wywołało we mnie wspomniane na początku poczucie winy.
25 czerwca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajny widok....jedyny plus mieszkania wysoko....blokowisko.....wiem coś o tym....
OdpowiedzUsuńKoteczek niezadowolony...mineczka świadcząca o tym, co on sobie myśli.....hahah. Totalne lenistwo...Pozdrawiam.
Poczucie winy to negatywna emocja:)) A negatywnych emocji nalezy sie pozbywac:))
OdpowiedzUsuńkoteczek pewnie tęskni za swoją panią..cóż..
OdpowiedzUsuńStardust, wiem, wiem:) popracuje nad tym! ;-)
OdpowiedzUsuńMam badzieję, że sprawdziłaś czy schowany koteczek nie został na balkonie? Ja bym się czekoladą nie przejmowała, bardziej tym klaustrofobicznym wejściem do klatki...brrrrrr.
OdpowiedzUsuńTen kot ma absolutnie niesamowitą minę:)
OdpowiedzUsuńjiżisz! jaka niesamowita studnia (zdjecie z blokowiska).
OdpowiedzUsuńCzarnyPieprzu, absolutnie nie było go na balkonie!
OdpowiedzUsuńa blokowisko jest faktycznie nieprzyzwoite.klaustrofobia.i inne takie.Na szczęście ja tam nie mieszkam!:-)
Nie ma co się przejmować odrobiną czekolady :) nigdy, a i polecam na czekoladową chrapkę Blog Czekolady ;) Pozdrawiam i cieszę się ogromnie, że zostałaś moją 100 czytelniczką :D
OdpowiedzUsuńaaaaa, będzie nagroda za 100 numer! ;-))
OdpowiedzUsuńcóż... :) kto wie :)
OdpowiedzUsuń