31 maja 2011

***


Dni powolne. Jest pogoda, słońce, wiatr, chodzę do parku, oddycham parkiem, słucham śpiewu ptaków.
Dni deszczowe to książki, rzadko jakieś filmy.
Dzień za dniem..zlewają się w jeden leniwy dzień.
Pomijając dni kontrolnych odwiedzin w klinice, to trauma, strach, potem znowu koszmary..
Myślałam, że się od tego uwolnię, czemu to wciąż wypływa w moich snach, czemu straszy mnie wieczorami? wspomnienia, niechciane..
update
Wiedziałam, czułam, że moja intuicja się nie myli, że przez te koszmary chce mi coś powiedzieć.. to by było za proste.
Dzisiaj pan dr powiedział, że konieczna jest dalsza terapia. Radioterapia; naświetlanie.
coraz częściej patrzę w chmury.

14 komentarzy:

  1. Garść pozytywnych myśli przesyłam, aby te gorsze odeszły w zapomnienie;]

    Majowo pozdrawiam;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy31 maja, 2011

    Ze strachem trzeba walczyć

    chociaż mnie tez dopada

    OdpowiedzUsuń
  3. walczę, walczę..inaczej bym już w kaftaniku chodziła:)

    OdpowiedzUsuń
  4. jaka piękna "panna drzewna"
    strach każdego z nas obezwładnia...
    trzeba mu dać odpór:)
    Piękne zdjęcia robisz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie fantastyczne zdjęcie. Od razu nasunęła mi się przypowieść o ziarnie gorczycznym i kwasie

    OdpowiedzUsuń
  6. pójdą sobie, ale chwilę posiedzą

    OdpowiedzUsuń
  7. 'widzę', po fotach, że patrzysz do góry...w górę..myślę, że tam jest największa energia..buziaki..A.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wpadlam z rewizyta, jesli pozwolisz bede zagladala do Ciebie czesciej.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo smutna wiadomosc...
    Sciskam bardzo mocno i wysylam dobre mysli, zeby przegnac paskuda...

    OdpowiedzUsuń
  10. do update:
    przepraszam, ale k.rwa m.c
    tak się cieszyłam

    Nic, lepiej będzie, ale trochę później.

    Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  11. spokojnie siorka, Ty jesteś twarda ninja, będzie dobrze.
    b.

    OdpowiedzUsuń
  12. mówią, że prewencyjnie..
    mimo wszystko panic..

    OdpowiedzUsuń