21 września 2010

Olander

maszty z pnia sosny, polerowane, wygładzane, nasączanie czymś tajemniczym..



wszystkie drewniane elementy są robione ręcznie.

14 komentarzy:

  1. nasaczone pewnie grogiem hahahha

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam takie cuda w Chorwacji. Dech zapiera!

    OdpowiedzUsuń
  3. oleander to ładny krzew , a tu wspaniały Olander :D pozdrawiam żeglarkę z Krakowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż chce się wypłynąć na morza i oceany, patrząc na Twoje zdjęcia. Szkoda tylko, że mam chorobę morską na sam widok jakiejkolwiek łajby:-))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Stanowczo muszę nauczyć się malować takie cuda. Majestatyczny i piękny. I niebo zrobiło mu piękne tło!
    Pozdrawiam. :))

    OdpowiedzUsuń
  6. on kiedyś będzie piekny:) a żagle ma purpurowe (nie widać bo zwinięte!)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie piękne żaglowce!!! Tyle pracy w to włożono! :)
    Dzięki za zdjęcia, tego było trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Matko jedyna jakie cudne, dla czegoś takiego to warto się nauczyć pić rum :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki El za te wspaniałe zdjęcia ...od razu powiało mi morzem...i oceanem:):) Wykonanie ręczne detali wspaniałe, pozdrawiam. Jak się czują Twoje nóżki? Wszystko o.k.? Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  10. nóżki? ech na razie diagnozowane. Byle dalej mogły chodzić..

    OdpowiedzUsuń
  11. Oooooooooo, ja tez tam chcem!!!!

    OdpowiedzUsuń