1 sierpnia 2010
pierwszy dzień sierpnia
Dziwny świat..
Pierwszy dzień sierpnia. Co przyniósł? Upalna pogodę. Duchotę..
Mimo niechęci wychodzenia z domu przemogłam się i poszłam by park do M1 majaczącego na horyzoncie. Żeby zrobić wywiad jak tak z lodówkami,w tym znamienitym nie dla idiotów?
No cóż lodówek dla mnie nie było. Przy okazji stwierdziłam, ze ceny podniosły się znacznie, a przecież tego Vatu chyba jeszcze nie wprowadzili? Przy okazji odwiedziłam Reala, bo już odp pewnego czasu chciałam zerwać pewna znajomość, zbyt ufnie zawartą. Chodzi mianowicie o kartę kredytowa, z bonusami typu zbierajmy punkty i dostaniemy nagrody! Fajnie brzmi i pewnie mogłoby być fajnie, gdybym nie zaczęła podejrzewać banku sponsorującego o nieczyste zamiary. Albowiem: wyobraźmy sobie fakturę, jaką co miesiąc wszyscy dostawali, ja też. Fakturę tak nieczytelna i zagmatwaną, z rożnymi haczykami, które prowadziły niechybnie do spirali coraz większego zadłużenia. Wkurzona zaniosłam plik takich faktur ściągniętych z neta, znajomej księgowej. dziewczyna z podziwem pokręciła głową..nigdy czegoś takiego nie widziała. fajnie no nie? jeśli ja i ona mamy wątpliwości, to wyobrażam sobie jak wszyscy ludzie/klienci, bezradni wobec tych określeń, bo z faktury absolutnie nie wynika na pierwszy rzut oka ile właściwie masz zapłacić? A już szczytem wszystkiego jest określenie „przyjazna rata” tfu, komu ona tam przyjazna, to ja nie wiem. Whatever, jestem wolnym człowiekiem od dziś za trzydzieści dni, kiedy znikną ślady mojego konta w tym banku. A wspominałam już, ze ich stronę internetową z e-fakturami mój fajerwoll blokował i za chiny nie powoli otwierać?dziwne no nie?
Słucham sobie Ennio Morricone, dziś dzień odnowy, więc bezlitośnie robię porządki na dysku i zostawiam tylko ulubione kawałki.
I kilka nowych zdjątek sierpniowych:-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Boskie zdjęcia - jestem zauroczona widokami:-) Śliczne!
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia!!!! Gratuluję.
OdpowiedzUsuńJestem baaardzo nieufna jeżeli chodzi o jakiekolwiek karty..co nie znaczy, że ich nie posiadam..ale ostrożności nigdy za wiele..dobrze, że się zorientowałaś (czyt. zainteresowałaś) ....i dziękuję;)Pozdrawiam z 1-szym A.
Dziekuję:) czasem lubie spojrzeć inaczej na normalny świat:)
OdpowiedzUsuńMiałam już wiele kart, ale nigdy w "takim" banku..
Pchełka, myślałam, ze chcesz maila napisać?do mnie?
zerknijcie tez na makro na migawkach, chyba mi sie udało..
OdpowiedzUsuńi znowu urzekające zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńJa sie ustosunkuje do zdjęć....myslałam, że to jakieś fantastyczne obrazy! Ciekawie wyszły.
OdpowiedzUsuńjestem zzachwycona zdjeciami!:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są niesamowite...wyglądają jakby ktoś nałożył dwa zdjęcia na siebie :) Jeśli to zdjęcia tylko "wyjęte z aparatu" to jestem pod wrażeniem :).
OdpowiedzUsuńZ kart posiadam tylko debetową, nigdy nie chciałam żadnych kredytowych i innych dziwolągów - i całkiem dobrze mi z tym ;) Tak że nie znam takich stresików. Jedyne co mnie wprowadza w podobną konsternację co Ciebie te faktury - jest system ERA iBOA. Tam nigdy nie wiem o co chodzi, ile powinnam zapłacić by być "na czysto" i s systemu wychodzę zawsze tak wkurzona, że szok :)
Piękne te zdjęcia!
OdpowiedzUsuń