| ||
Od piknik lotniczy 26.06.2010 |
26 czerwca 2010
samoloty, samoloty
Dzisiaj byłam na pikniku lotniczym. Odbywa sie na starym i byłym lotnisku, niedaleko mnie. Samoloty od rana krążyły mi nad głową, płosząc ptactwo okoliczne. Więc nie było wyjścia, a raczej było wyjście z aparatem. Zapraszam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajne te samoloty...
OdpowiedzUsuńU nas też lotnisko sportowe, ale żeby pikniki organizowali? Nie słyszałam.
Zawody spadochronowe to tak:)
Dzień pelen atrakcji. Fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńnajpiekniejszy konik:)
OdpowiedzUsuńSwietny fotoreportaz:)
Niedaleko Ciebie???!!! Zaraz się okaże, że ja Cię uczyłam?! A w ubiegłym roku to chyba się samolot rozbił w pobliskim parku, nieprawdaż? Świat jest globalną wioską:)
OdpowiedzUsuńBeatta..uczyłas mnie?????
OdpowiedzUsuń..coś nie mogłam wejść w album ze zdjęciami..a lubię.No nic spróbuję później..:) Pozdrawiam...A.
OdpowiedzUsuńwitam i dziękuję za odwiedziny na blogu, również chętnie sama tu wpadnę :)
OdpowiedzUsuńA te koniki nie "straszyły" samolotów? :):) Zdjęcia nader udane i cieszę się, że wyszłaś z domu, bo mamy co podziwiać - a oszczędzono nam hałasu...Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale działałam w tzw. bliskim pobliżu, os. Dywizjonu 303, znasz te tereny?
OdpowiedzUsuńa ja mam dzisiaj wystawę wilczurów, ale TA co ma decydujący głos nie chce iść :):)szkoda
OdpowiedzUsuńmogłaś chociaż swoje odbicie w szybie samolotu pokazać :)
Beatta, niedaleko kilka przystankow MPK.Graszo,dzieki:)
OdpowiedzUsuńDi.jest moje zdjęcie na Migawkach, całkiem jawne..
Obejrzałam z przyjemnością, chociaż samolotów akurat ci u mnie dostatek. Od rana do wieczora, od wieczora do rana słysze tylko o pompach, skrzydłach, sterach wysokości, płatach i wingletach.....a w domu śmierdzi paliwem lotniczym bo na butach się wnosi. :)
OdpowiedzUsuń