24 kwietnia 2010

słuzbowo


m



Dzisiaj pracowalam z kotem. Przyszedł, spojrzał, pomyslał i zajął mój fotel, ten bardziej miękki i wygodny. I już sobie na nim został, a ja musiałam zadowolić się tym twardym i niewygodnym..

12 komentarzy:

  1. ale miłe towarzystwo...rozczuliłam się...mizianki takie :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny kiciuś, uwielbiam koteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale jaki słodziak!! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Letni sąsiedzi mieli kota, któremu nadałem przezwisko "Bezczel" wszędzie go było pełno, ale sympatyczny zwierz był z niego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może to twoje szefostwo go zatrudniło, tego kota. Sprawdź to lepiej...

    OdpowiedzUsuń
  6. Miłe towarzystwo :) Skąd się przyplątał?

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm... pewnie sądzi, że się bardziej napracował... to i lepsze miejsce wybrał:)

    OdpowiedzUsuń
  8. to jest kot służbowy:-) mieszka w firmie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ktoś pracuje aby spać mógł ktoś...Wypadło na Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz milego towarzysza w pracy... :-) Pozdrawiam. M

    OdpowiedzUsuń
  11. Elfko coś za coś - jakby kot umiał robić to co Ty, to pewnikiem siedziałabyś na wygodnym i miękkim foteliku:):):) a on by pracował. Może jeszcze go czegoś nauczysz i będziesz miała wtedy trochę luzu? Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń