17 lutego 2010

zima, pani Zima cd.

Tak, wiem, że macie wszyscy dość zimy, ja też mam dość. Tyle, że staram się myśleć pozytywnie, wszyscy dookoła nawołują do myślenia pozytywnego, więc ja też. A myślenie pozytywne zaczyna się tak: rankiem budzi mnie budzik. Otwieram oczęta i wstaję. Żadne tam przysypianie po budziku. Wstaje i ziewając (ziewania nikt nie zabrania) idę do kuchni, włączam czajnik i podchodzę do okna. A tam biało. Albo śnieg świeży, albo tak jak dzisiaj, szadź malownicza wszędzie. Albo niebo różowiejące na wschodzie, albo stado ptaków, albo sople wielkiej urody zwisające z dachu...Więc wystarczy, choć jeden fajny moment, żeby nastroić sie miło i skoro ta zima już musi być, to przynajmniej niech coś ładnego po niej zostanie. W międzyczasie woda już wrze, więc wyciągam swoją ulubioną poranną szkalankę i sypię do niej potężną dawke kofeiny. Potem wyciągam mleko z lodówki i maszeruję do łazienki. Potem już szybko i nieciekawie, w końcu zawsze wychodze na klatke schodową, przekręcam klucz i już jestem gotowa do drogi. Do pracy. Czasem mam aparat i właśnie wczoraj miałam. Więc wczoraj pracowicie obfotografowałam sople na krakowskich kamienicach, Planty, zabawne detale i chciałabym to jednak gdzieś sobie opublikować. Może już taka zima w tym roku się nie zdarzy( niech przyjdzie w przyszłym roku)! No i patrzcie..przeczytałam sobie cudowny tekst u Emmy i wtem! juz wiem, że to moje poranne wstawanie to zespół Ciągów Bliższych!!
*
ajajaj.. moje pozytywne myślenie zostało, co nieco zakłócone, przez jedną taka notkę na zaprzyjaźnionym blogu. Nie wiem czy mogę to zacytować, więc w skrócie: koleżanka dziwiła się, ludziom, którzy nie mogą zaplanować np. wekendu w lipcu czy październiku. Bo trzeba samemu organizować sobie życie, itd, wziąć sprawę w swoje ręce. I deczko mnie to zdenerwowało. Bo: ja mogę nie mieć po prostu kasy, bo np. postanowią nie wypłacić nam pensji. Poza tym, mogę ulec wypadkowi jak dwa lata temu, co to miałam pół roku z głowy. Moja mam, w słusznym wieku może się rozchorować. Itd., itp. Mogę tak wyliczać w nieskończoność. Niestety w moim świecie takie rzeczy się zdarzają. Więc nie zaplanuję sobie niczego na 100%, choć bardzo bym chciała. Ale za to mogę sobie pomarzyć, że nie ma żadnych przeszkód i życie jest piękne. O! wracamy na droge pozytywnego myślenia.
A jesli chodzi o inne blogi..to czasem, kiedy natykam się na pewien nick, zawsze czuję "ukłucie w sercu" . I przykro mi sie robi. Ciekawe, czy to kiedyś minie?

6 komentarzy:

  1. Witaj! Czuję, że w tym roku nie zrobiłam zbyt dużo zdjęć sopli, ale byłam deczko zajęta ostatnio albo niebo było szaro-bure, wtedy nie chce się robić zdjęć!
    Planuję trochę odpocząć w ten weekend.
    I wiesz - nie przyjmuję do wiadomości, że coś się może stać. Bo jeśli będę myśleć o tym, co będzie źle, to jest duża szansa, że te myśli ściągną na mnie jakieś gówno.
    Poza tym po co sobie psuć humor, skoro go już mam!
    Planuję, cieszę się, że mi się uda, a kiedy czasem się nie udaje, planuję po prostu od nowa. Mnie też ostatnio spotkało parę niezbyt łatwych sytuacji, ale może dzięki temu optymizmowi nie poddałam się i rozwiązałam te sytuacje z powodzeniem! :)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  2. myśl pozytywnie, dalej, notki niech TEGO nie zatracą, zmącą,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. nieustanne tropienie CD jest bardzo wyczerpujące ,może doprowadzić do zaniedbań ,minimalizacji CB , z których składa się nasze NaCzasie.

    czy dla tego ciernistego nicka , twój nick jest równie ciernisty ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem Ci moja droga - nie planuj i nie przejmuj się tym, że akurat inni tak robią. Każdy z nas ma swoje marzenia i tym się kieruje, raz się spełnią a kiedy indziej coś stanie na przeszkodzie. Mnie wypadło niedawno niespodziewanie cieszyć się śniegiem...na saneczkach - nie planowałam a poszłam i było cudnie. Na tego tajemniczego "nicka" zerkaj...i na tym koniec, przejdź do codziennych zajęć,pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Graszo, mądrość przez Ciebie przemawia;-)
    Di, tamten nick nie jest wrogi, po prostu obojętny.
    Holden-staram się:)
    iw:to tez moje metody:)
    pozdrawiam Was ciepło i myślę sobie pozytywnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. chwileczkę..jak to jest obojętny ?
    biorę pod uwagę ,delikatnie ujmując niegodziwość jakiej dopuścił się ów nick wobec ciebie
    więc jego obojętność mnie dziwi, może jest pozbawiony uczuć ?
    nie znam ciernistych szczegółów

    a sopelkowe kolie sie mi podobają :)

    OdpowiedzUsuń