podstawówka
na podwórku. Nie wiem ile miałam lat, ale pamiętam tego misia. A moja mam, piękna i młoda.
LO
studia
i po studiach.
to ja, uwieczniona.
muszę pogrzebać w albumach i znaleźć swoją radosną twórczość.
21 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakie urodziwe dziewczę, a wtedy nie było fotoszopa :-)
OdpowiedzUsuńno, młoda byłam i piekna,;-)),
OdpowiedzUsuńpełna marzeń i nadziei..przeminęło nawet nie wiem kiedy. Tylko marzenia zostały.
Jak sie było pięknym, to nie ma siły - jest się nadal:)Ta fotka z gazeta i papierosem - bardzo! Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńNie ma jak urok ówczesnych czarno-białych zdjęć :)
OdpowiedzUsuńtak tak ..urodziwa , a to nie jest twoja Mam na tych wszystkich fotach? :)
OdpowiedzUsuńsorry, ale ja ciągle taka mało ufna jestem
moja mam jest na jednym,ze mną, w z kokarda we włosach i misiem. Nie sciemniam, nie mam potrzeby.
OdpowiedzUsuńwidać podobieństwo między wami
OdpowiedzUsuńmam - córka, rajstopki fajne były kiedyś i te kokardy:)
ja też teraz nie ściemniam
czasami żartuję
Piękne są wspomnienia z naszej młodości! Szczególnie w starych fotografiach można znaleźć czar
OdpowiedzUsuńtamtych lat!
Pozdrawiam!
tak, tak dziwnie sie składa, że zostaja mi w pamięci dobre wspomnienia. a te złe gdzies się chowają.
OdpowiedzUsuńTo zedjęcie ze studiów, ma klimat...:)ogólnie bardzo fajny pomysł na wspomnienia, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam "stare zdjęcia" mają klimat, historię i mówią tyle rzeczy...o nas, dla nas, innym....bardzo fajne!!! może też się skuszę..:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpostanowiłam "zcyfrować" stare albumy i wrzucić hurtem na Picassę. Jak tylko znajdę czas :-)
OdpowiedzUsuń