28 października 2009

codzienność


Czuję się zbrzydzona życiem dookoła mnie. Doniesieniami o aferach, wzajemnym kopaniem dołków, szczuciem, niszczeniem, ze wszystkich stron atakują newsy, gorące informacje. Mam dość tego wszystkiego, nie potrafię nad tym zapanować, nie ogarniam tej kuwety, jak mówił jeden kot do drugiego, co ja ostatnio mam z tymi kotami? Podobno sama jestem kotem, wg jakiegoś horoskopu. Whatever..
czuję się bezsilna, nie mogę nic zmienić. Czy dziwne jest to, że uciekam? że unikam? że nie chcę pamiętać kolejnych afer i trefnych nazwisk? Uciekam do swojego świata, przyjaznego mruczenia komputera, kolorowych obrazków, filmów. I coraz częściej mam ochotę oglądać i czytać bajki, ale tylko takie, które się dobrze kończą.
Poza tym, a może ma to jakimś związek, jestem okropną tradycjonalistką. Przyzwyczaiłam sie do W XP i teraz nie mogę się znaleźć w tych wypasionych i nieczytelnych ikonkach W 7. O ja biedna i nieszczęśliwa. I moja ulubiona, prastara gierka, która jako tako na XP chodziła, na Win 7 już nie pochodzi. Czyż nie jest to powód do załamki? nic tylko się pochlastać..
Dobrze, że dostałam prezent od YV Roszera, mięciutki kocyk i maskotkę seledynowego jeża, bo bym się chyba dziś pochlastała.
Tym bardziej, że czeka mnie wizyta u pani doktorpierwszegokontaktu i mam nadzieję, że wynik badań wykluczy pewne podejrzenia. Nadzieja nadzieją, ale coś mrocznego tli się w głębi mojego jestestwa.

7 komentarzy:

  1. O matko! Daj znać jak wypadły badania
    powodzenia i nie pękaj :)

    OdpowiedzUsuń
  2. lekarz jutro. co mi tam, dam rade,jak zwykle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dawna nie czytam niusów, nie oglądam wiadomości, a jeśli nawet, to wpuszczam jednym uchem, drugim wypuszczam. To nie jest życie... To wykreowana rzeczywistość, od której wolę własną :).

    Co do doktorów - lepiej myśleć, że się jest zdrowym i w to uwierzyć - wypróbowałam, nie doszłam jeszcze do 100% skuteczności, ale jest znacznie lepiej niż kiedyś.

    Trzymam kciuki za Ciebie, za Twój Świat :))

    OdpowiedzUsuń
  4. mój świat pielegnowany i chroniony przed wszelkim złem. Panidrpierwszegokontaktu wykluczyła zło, więc póki co zyje sobie radośnie.dzieki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Długi czas żyłam bez radia i bez wiadomości w TV - o tyle byłam szczęśliwsza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I tu czerń w skórce :). Potrzeba Ci wiecęj optymizmu - co na oku, to i w myśli, co w myśli, to w sercu. Zdrówka:).

    OdpowiedzUsuń