20 października 2009

codzienność


Dzień zaczął się o 4 w nocy i zaczął się źle. Migrena na spółkę z kręgosłupem ( nie tym od moralności) dały mi nieźle popalić. Ćwiczenia kręgosłupa o 4,5 rano, to nie jest moje ulubione zajęcie. Ale cóż, dokonałam tego i trochę puściło. Niestety nie znam nic na ból głowy, więc tylko proszki i proszki. A dzień rozwijał się coraz bardziej ponury i mokry. I coraz bardziej nieprzyjazny. Mój laptoczek został już podpięty do sieci i prawie całkowicie spersonalizowany. Uruchomiłam wreszcie skajpa, obligowana przez rodzinę w Łodzi i przez MS. O ile z rodziną rozmawia się fajnie, o tyle rozmowy z MS wywołują napady tęsknoty i żalu, że nie mogę być razem z nim. Wiedziałam, że nic dobrego z tego nie wyjdzie. Do rozmów na gg czy telefonów jestem przyzwyczajona. Ale kamerka? i widok na Niego? i cały pokój, gdzie tak niedawno byłam? to coś niepokojącego. Trudno się przyzwyczaić.
Co jeszcze? Mój piec w łazience, staruszek Junkers odmówił współpracy. Ma swoje lata, nie ma wyjścia, trzeba zatrudnić młodszy model. Za niezbyt lekką kasę oczywiście. Taki lajf.
W niedzielę odwiedzili nas Apisie z małym. Mały ma już 7 miesięcy i dwa i pół zęba. To jednak jest fajnie, tak co jakiś czas go zobaczyć i zadziwić się zmianami jakie w nim zaszły. A więc: o pół milimetra dłuższe włoski, o zębach pisałam. Potrafi też siedzieć, chwytać bardzo szybko coś łapkami ( np; obrus na stole wyciągać spod naczyń) i interesuje się, u kogo jest na kolanach, co dotychczas było mu gancegal. I wciąż fascynuje go aparat, więc mogę mu robić pełną dokumentację fotograficzną.

2 komentarze:

  1. http://alezszarysz.blogspot.com/
    to jest adres mojego blogasa , a ten co masz ,to jest nieaktualny, więc usuń lub wstaw nowy
    oczywiście wyczuwam aluzję i podteksty, ale odpuść sobie
    a wnuk podobny do ciebie , pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z kamerką to kwestia przyzwyczajenia. Dobra rzecz. Też to non stop przerabiam...
    W miarę postępu technicznego, odległości między ludźmi mogą się wydłużać bez większego uszczerbku na związku ;)

    OdpowiedzUsuń