13 września 2009

koperty


Gromy wcale nie spadają z jasnego nieba wylatują ze skrzynki na listy kopertami jest piekło. wydrukowane

Emma napisała niesamowity wiersz. Normalnie utknął mi w głowie i teraz obracam go na wszystkie strony. Nie jestem poetką, nie umiem pisać wierszy; nie czuję sytuacji wierszem. Ale znam jednego takiego co wiersze pisze i nawet jakiś tomik dawno temu wydał. Pamiętam jeden wiersz który mną wstrząsnął i natychmiast odniosłam go do siebie, a to był tylko wiersz. Wiesz: rytm, sylaby, akapity..
Tak sobie myślę o tym wierszu Emmy i dociekam. Tak bym sobie to zmieniła: kopertami jest życie. wydrukowane ..
Wybacz Emmo, wiem że nie o to chodzi, bo czytam w Twoim wierszu nawiązanie do piekła i do wybrukowania. Więc zepsułabym wiersz. :-)
Ale idąc tym tropem dalej; bo umysł mam skłonny do rozważania, roztrząsania i innych takich czynności, co służą do rozbierania rzeczy na mniejsze rzeczy, zastanawiam się: Wiadomość w kopercie? To chyba wiadomość urzędowa albo zdrowotna. Wyniki prześlemy pocztą. Zawiadomimy panią listownie.
Wiadomości od znajomych, rodziny? takich których wolałabym nie dostawać? starsze pokolenie dzwoni. na stacjonarny, bo komórki to grzech i zbytek. Młode? wysyła sms na komórki albo pisze maila. Czasem wpis na blogu, opis na gg...Wczoraj dostałam sms od brata Julka. Znowu szpital. I było źle, „pryzma ciśnieniowa”, mógł odejść, a przecież mamy jechać razem w przyszłym roku doMałego Cichego. Nie może; napisałam mu sms'a. Odpisał krótko: Ok. W tych dwóch literkach jest obietnica przeżycia kolejnego roku. Żebyśmy mogli pojechać razem do małego i cichego. Żeby mógł usiąść na pniaku i popatrzyć na góry, bo i tak do nich już nie dojdzie. I posiedzielibyśmy w milczeniu, a świerki by nam szumiały. I zapalilibyśmy po jednym, a potem poszli na piwo z Pi i resztą znajomych, bo mam nadzieję, że będzie nas troszkę więcej.

3 komentarze:

  1. El!
    jak miło czytać, że mój wiersz utknął komuś w głowie!
    to była koperta elektroniczna...sporo namieszała w moim życiu, zmusiła mnie do różnych niechcianych bardzo i bolesnych decyzji...

    mam nadzieję, że w małym i cichym będziecie razem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też mam taką nadzieję..i fajne jest to że wiersze, poezja i słowo pisane ukazują w odbiorcy taką wrażliwość..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pojedziemy. I już! W komplecie.

    OdpowiedzUsuń