28 kwietnia 2009

rytualnie


Lubię rytuały. Pisałam już o tym? nieważne. Rytuały dostosowane są do miejsca i pory dnia czy nocy. Inne są te krakowskie, inne powstały w Szczecinie. Dzisiaj o rytuałach miejscowych.
Rytuał porannego picia herbaty z mlekiem, na sposób angielski, rytuał pierwszej kawy w pracy. Rytuał wieczornego siadania do komputera. Z herbatą, jabłkiem, czymś do pogryzania. Rytuał wieczornego palenia papierosów, przy oknie w kuchni. Gdzie indziej mi nie smakują, dziwne, czyż nie? Rok temu paliłam na balkonie, teraz nie lubię. Jeśli huragan czy inna klęska żywiołowa, zmiecie okno w mojej kuchni, nie będę palić? Kto wie?
Lubię wyjść wieczorem na balkon i patrzyć na niebo, ciemniejące do granatu i czerni. Lubię malutkie migoczące gwiazdki i lubię wdychać chłodne, nocne powietrze.
Lubię rytuał wieczornego pójścia spać. Przy małej lampce smaruję stopy kremem, krem ma cudny zapach korzenny, pachnie troszkę dobrym winem. Potem kładę się, gaszę lapkę. Leżę na plecach i rozluźniam się. W wygodnej pozycji, mówię moim stopom, łydkom, kolanom: jesteście rozluźnione. Relaksujecie się, reeeelaks.. przeciągam słowo jak moja terapeutka. Reeeelaaaks... powtarzam opornym kawałkom sztywnego ciała. Jesteś rozluźnione. Plecy, barki, ramiona, kark, napięte w ciągu całego dnia odpoczywają. Jesteście rozluźnione, reeeelaaaks, a jutro musze rano wstąpić do tego kiosku.. precz, nie myśleć o jutrze! policzki, twarz, zaciśnięte zęby; reeeelaaaks.. powinnam dzisiaj skończyć tą robótkę, nie zrobiłam tego. A E. była dzisiaj tak wkurwiona, że ten wkurw mnie sie udzielił i czuję jak znowu napinam mięśnie. Cholera, precz z myślami! ani o dzisiaj ani o jutrze! relaks!! powoli czuje jak ogarnia mnie spokojne ciepło. Obracam sie na lewy bok, twarzą do ściany i powoli poddaję się senności. Myśli plączą, się nie kontrolowane, nieagresywne. Zasypiam.
Rytuały dają poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Myślę, ze taka jest ich rola i po to powstały. I dlatego istnieją, wszędzie na całym świecie. I w kosmosie. Obcy też mają swoje obce rytuały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz