18 października 2008
sobotni rajd po parku
jesienny piękny dzień. Ładne światło i niebieskie niebo skusiło mnie na spacer. Wiatr był dość chłodny więc i ludzi w parku jakby mniej. Bardzo mi to odpowiada, bo jak chodzę to czasem gadam do siebie, sprzeczam sie ze sobą, albo po prostu głośno myslę. Mało ludzi=mało ukradkowych albo i nie ukradkowych, spojrzeń.
zrobiłam sobie fotograficzny plener na dwa aparaty, żeby porównać jakość. jakośc jest porównywalna, więc spokojnie moge używać jednego aparatu. Na szczęście tego lżejszego i z większym zumem.
Liści na drzewach coraz mniej, ale trochę złota zostało.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz