26 października 2008

Niedziela

Owocny dzień z piękną pogodą. Zakupy w Realu-mięciutki kocyk z polaru, mięciutkie skarpety i czarne skórzane rękawiczki. Potem wypad do parku, mnóstwo zdjęć czerwonej jesieni. Zrobiłam album na picassie, uzupełniłam tez album z Krakowem. Teraz słucham muzyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz