Od poniedziałku znowu mi się nasiliły dolegliwości bólowe. Może to kwestia krakowskiego klimatu? W każdym razie ne wpadłam w dołek i nie panikowałam, ale niestety muszę znowu coś tam łykać przeciw i anty. A dzisiaj.. Śniło mi się, że ojciec mój masował mi bolące barki i ramiona.
Jest to tym bardziej dziwne, że ojciec nie żyje już jakieś 10 lat, a za życia nigdy się nie interesował stanem zdrowia swoich dzieci, zostawiając to mojej mamie.
Ten sennu budzi moje zdziwienie, a jednocześnie czuję w tym coś takiego dobrego..
19 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz