Poniosło mnie dzisiaj znowu do miasta. Do księgarni z tanimi książkami,
gdzie leżą przecenione czytadła. dwa trafiły do mojego plecaka:-), kilka
mam jeszcze na oku. Korcą mnie kryminały z sędzią Di, bohaterem chińskich opowieści detektywistycznych, pisanych przez holenderskiego dyplomatę i sinologa. A sam sędzia Di? wzorowany
na historycznej postaci urzędnika państwowego, który żył w latach
630-700 n.e. Leży sobie ileś książeczek na stoliku. Jest tez cykl
kryminałów Agaty Christie, ale nie wiem jak tłumaczonych, więc najpierw
sprawdzę. Miło mieć coś takiego w planach.
A samo miasto puste, jakby połowa ludności wyniosła się nie wiadomo
gdzie (wyniosła się?) a turystów tez nie widać i nie słychać. fajnie
pochodzić po Rynku i głównych ulicach nie wpadając na nikogo i nie
robiąc uników
Spotkałam koleżankę, pogadałyśmy stojąc na ulicy pół godziny i pewnie
gadałybyśmy dłużej, gdyby nie żar lejący się z nieba na ulicę. Więc z
solenną obietnicą o spotkaniu na kawie kiedyś tam, rozstałyśmy się śląc
sobie uśmiechy i miłe słowa tudzież gesty. Potem tylko droga do domu.
Podjechał tramwaj, czekam aż ludzie wysiądą, przede mną wdziera się baba
i rzuca na wolne miejsce. A nawet na dwa, bo na miejsce obok kładzie
torby i torbiszcza. A ja stanęłam na d nią i miałam szczególny wyraz
twarzy (tak myślę) bo bez słowa pozbierała swoje klamoty i wpuściła mnie
koło okna. Po czym nerwowo się kręciła i w końcu przesiadła, rzekomo w
poszukiwaniu większego przewiewu. Faktycznie duszno było jak diabli,
więc wstałam i otworzyłam okno. A na wolnym miejscu obok siebie
położyłam swój plecak i reklamówkę ;-))
A co!
A po przyjściu do domu zmogła mnie senność i przespałam ze 2 godziny,
uśpiona przez szum padającego rzęsistego deszczu. Tak, deszcz zaczął
padać tuż po moim wejściu do mieszkania. Prawidłowo!
Złe nastroje powoli przestają dominować. Wiem, że są we mnie, ale przynajmniej nie wychodzą na wierzch i nie tłamszą mnie..
12 czerwca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kryminały z sędzią Di??? napisz coś więcej..bo jakoś mnie zaintrygowały..Serdecznie pozdrawiam.A.
OdpowiedzUsuńNie znoszę bab z torbiszczami, które uzurupują sobie wyłączność do miejsc w środkach komunikacji.... wrrrr.
OdpowiedzUsuńLubię być w domku, gdy pada deszcz... :).
Miłego dnia!
Dzisiaj 13,na szczęście listonosz ominął moje drzwi.
OdpowiedzUsuńJa najczęściej zaglądam do taniej książki na Długiej.
Uświadomiłaś mi jak dawno nie korzystałam z komunikacji miejskiej.Do pracy na nogach,do Rynku na nogach.Wolę tak.Można pomyśleć,popatrzeć i zachwycić się drobiazgami.
Pozdrawiam:)
Dzisiaj 13,na szczęście listonosz ominął moje drzwi.
OdpowiedzUsuńJa najczęściej zaglądam do taniej książki na Długiej.
Uświadomiłaś mi jak dawno nie korzystałam z komunikacji miejskiej.Do pracy na nogach,do Rynku na nogach.Wolę tak.Można pomyśleć,popatrzeć i zachwycić się drobiazgami.
Pozdrawiam:)
:D :D wszędzie są takie baby z torbiszczami ;D a czasami są chłopy z torbiszczami :D
OdpowiedzUsuńsędzia Di ? :D
El, wstrzymaj się z Sędzią Di - bardzo lubię tę serię i mam wszystkie.
OdpowiedzUsuń.
.
No dobra, wyślę Ci je pocztą :-) Jeno adres mi przeslij, bo zawieruszyłam.
Bo pogoda jest dziwna ostatnimi czasy... Ale przynajmniej ominęła cię trąba powietrzna, która przeszła w okolicach Wenecji (to nie ściema, zjawisko zaobserwowano wczoraj). OoO
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Sędziego Di napoczęłam kilka razy ale jakos pokochać nie mogłam:)
OdpowiedzUsuń