9 maja 2012

Miła niedziela..poświęcona treningowi, wszak Euro 2012 coraz bliżej ;-))
Pogoda dopisała i nastrój całkiem przyjemny.
Ostatnio otaczam się rzeczami pięknymi i zbytkiem! zamówiłam kolejne prześliczne zawieszki u Ksenii, nowy plecak, nowy stoliczek pod laptopa..Zdecydowanie poprawia mi to humor. Z biżuterią to jest u mnie dziwna sprawa. lubię patrzyć na ładne rzeczy. Lubię je mieć. Lubię je trzymać w "złotej" szkatułce, oglądać i trzymając każdą rzecz w dłoni wspominać. Od kogo, z jakiej okazji, jak się wtedy czułam..zdecydowanie najmniej lubię je nosić, ale czasem powieszę coś na szyi, a mam szczerą chęć nosić bransoletkę, bo ta nowa, co jej jeszcze nie mam, cudna jest!
Zrobię zdjęcia, pochwalę się, a co..niech tylko dotrą do mnie!


 Misiak tak szybki był, że aparat nie nadążał..
;-)

7 komentarzy:

  1. Ja tez tak mam - jestem jak sroka co kocha błyskotki, ale ich nie nosi. Jakiś fetysz czy co? ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest nas duzo chyba takich co to lubia miec, a rzadko nosza:)
    A Misiak jaki juz duzy i jak mu ladnie idzie z ta pilka:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja odwrotnie. Mam przewaznie jedne kolczyki, które noszę, póki któryś sie nie zgubi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcia ukazują bardzo ambitnego piłkarza! :))
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy10 maja, 2012

    udane fotki, miła pamiątka dla Misiaka i rodzinki :)
    Di

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja podobnie jak Star; mam ale rzadko noszę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brawa dla Misiaka :)

    I mam trochę podobnie - przedmioty łączą się ze wspomnieniami, jakieś drobiazgi, okruchy rozmów, obrazy. Lubię minimalizm, ale nie miałabym serca pozbyć się niektórych przedmiotów.

    OdpowiedzUsuń