zdjęcie należy do tzw. miłych przypadków. Usiłowałam zrobić makro żuka, który zapieprzał jak mały samochodzik, metodą "idę obiektywem za obiektem" i oto efekt:-))fajny zresztą, widać jak szybko biegał! CP, aklimatyzacja dalej ciężko. wczoraj przespałam pół dnia. po pracy oczywiście ;-)).w pracy nie mam odpowiedniej sofy :-(
wyszło niesamowicie!
OdpowiedzUsuńchociaż nie bardzo wiem o co kaman :P
trzeba powiekszyć zdjęcie na cały ekran i wpatrzyć się ;-))
OdpowiedzUsuńPodwójna ekspozycja z lekkim poruszeniem? Wypatrzyłem żuka. A zdjęcie naprawdę udane.
OdpowiedzUsuńZdjecie rewelacja,zuczek wpasowal sie w klimat jak zloto.
OdpowiedzUsuńNaprawde jestem pod wrazeniem:)
Pięknie, pięknie:))) Jak tak aklimatyzacja? Spojrzenia przez okno sa juz mniej bolesne:)?
OdpowiedzUsuńrobaczek i liście :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie należy do tzw. miłych przypadków. Usiłowałam zrobić makro żuka, który zapieprzał jak mały samochodzik, metodą "idę obiektywem za obiektem" i oto efekt:-))fajny zresztą, widać jak szybko biegał!
OdpowiedzUsuńCP, aklimatyzacja dalej ciężko. wczoraj przespałam pół dnia. po pracy oczywiście ;-)).w pracy nie mam odpowiedniej sofy :-(
Zdjecie Super!!!
OdpowiedzUsuńAklimatyzacja pourlopowa jest ciezka, ja tez na to cierpie w tej chwili:))
such a great effect!!!
OdpowiedzUsuń