29 sierpnia 2011

Upały sobie poszły! całkiem nowy, ładny dzień! można oddychać!!
:-)
Coś się kończy..nareszcie. Na horyzoncie zamajaczył koniec zwolnienia i perspektywa powrotu do pracy. Po nieomal połowie roku, dziwnie tak pójść do pracy, wstać skoro świt, jechać poranną komunikacją. Dziwnie wejść do pokoju, usiąść za biurkiem, wypić poranną pracową kawę.
Muszę jeszcze załatwić formalności, zgodę medycyny pracy na powrót. Zrobić kontrolne badania. Potraktować ten tydzień na luzie, jako końcówkę "urlopu". I powrót do normalności? Pozornie tak, bo ja już nie jestem taka sama jak byłam kiedyś. Więc pora na wypracowanie sobie innej normalności. Z czasem się to zrobi samo.
Mam ochotę na zerwanie z przeszłością. Wyrzucenie lub symboliczne spalenie pewnych rzeczy. Część już wyrzuciłam. Część po prostu schowam na dno szafy i nie będę wyciągać przez najbliższe lata, albo i nigdy. Się zobaczy. Miejsca i trasy, źle mi się kojarzące, postaram się omijać. Ludzi unikać. Taki plan :-)
Drugi plan to wyjazd jeszcze we wrześniu. Daleko. Tylko..są pewne plusy i minusy. Plusy to; że daleko i inaczej. Minusy.. że może być nie całkiem miło. Bo są ludzie i ludzie, a niektórzy nie potrafią oderwać się od swojej niemiłej rzeczywistości i namiętnie dzielą się nią z innymi. A mnie to teraz nie odpowiada. Więc drugi plan to wciąż na etapie rozważania i główkowania. To by było na tyle..

9 komentarzy:

  1. El,
    birąc pod uwagę całokształt, zwłaszcza to półroczne dochodzenie do siebie radziłabym nie wyjeżdżać z ludźmi, którzy Cię dodatkowo obciążą. w innych okolicznościach mogłabyś do tego podejść inaczej, ale teraz powinnaś się skupić na własnym powrocie do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Emmo, dlatego myślę..

    OdpowiedzUsuń
  3. ...a Szczecin i tutejszych przyjaciół odwiedzisz ?

    OdpowiedzUsuń
  4. To normalne, że nie jesteś taka sama, nigdy nie wracamy w to samo miejsce po czasie tacy sami.
    Ale dobrze, że wracamy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasem warto zatrzasnac za soba drzwi i nie ogladajac sie za siebie isc twardo do przodu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciesze sie ze spodobalo sie Tobie moje tlo:)
    Jesli masz jakies swoje ulubione zdjecie to mozesz mi je przeslac,wtedy ja zrobie tlo takie Twoje osobiste:)
    Kontakt do mnie jest na moim profilu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. ech..planujmy cokolwiek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przychodzi na czlowieka czas...rozny..., ale wszystko sie kiedys konczy! Moj misyjny Biskup czesto mi przypomina moje wlasne slowa, ktore nie sa moje wlasne, ale gdzies kiedys uslyszane: kazda najdluzsza zmija ma soj koniec!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam Judith z Kamerunu! :-)i dzieki za miłe słowa!

    OdpowiedzUsuń