15 lipca 2011

takie tam..


Co tam u Was? bo u mnie nic ciekawego. Upalne dni nie sprzyjały żadnym ciekawym spacerom ani innym imprezom, spędziłam je w domu, za zamkniętymi drzwiami i okami. Żeby się nie nudzić, testowałam dla rozrywki i wiedzy Google plus. Trzeba poznawać nowe ustrojstwa, prawda? jakby ktoś chciał zaproszenie to na priv..
Sen miałam.
Duży budynek. W budynku mnóstwo sal, korytarzy..jasne chłodne wnętrza. takie nieprzyjazne. Szłam pustymi korytarzami, światła odbijały się w błyszczącej posadzce. Głośno stukały obcasy moich butów (choć normalnie chodzę w cicho chodliwych butach). Przechodziłam od sali do sali. Wiedziałam ze muszę tak iść, nie czułam strachu ale przymus. w końcu trafiłam na pomarańczową ścianę, z bardzo wąskim przejściem. Gdybym była grubsza, nie przecisnęłabym się. Przeszłam. Znalazłam się w sali bez okien. Na środku stało coś w rodzaju łóżkostołu, z czerwoną poduszką. Koło tego ustrojstwa stało kilka postaci, nie widziałam ich wyraźnie. Podeszłam i położyłam się na tym czymś, z głową na czerwonej poduszce. Patrzyłam w górę, na sufit z mnóstwem okrągłych lampek, świecących jak gwiazdki na niebie.. postacie kręciły się obok, coś tam mówiły w niezrozumiałym żargonie, czasem czułam dotknięcia, muśnięcia ich rąk. Nie bałam się, wiedziałam, że tak musi być. Patrzyłam w te lampy..i nagle zrobiło się bardzo jasno i .. wstał świt.

6 komentarzy:

  1. ja to tylko lubie sny o jednej tematyce ;) ;) ;) ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, że miałam podobny sen (nie taki sam ale w podobnych klimatach) - obudziłam się o 4 rano tak zrelaksowana, że nawet poszłam zjeść małosolnego z lodówki.:))
    Widzisz, że upały są do niczego? A wszyscy na mnie krzyczą jak wołam- PRECZ Z LATEM! Chcemy jesieni cały rok!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czarniutki! ja poprosze wiosnę:) cały rok maj! ;-))

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię wrzesień, babie lato:) a sen...niesamowity, zdjęcie tez:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Blogniedzielny jesli o seksie to ja tez:)

    OdpowiedzUsuń