29 listopada 2010

zimowo, ale marudnie.

uśpiony świat za oknem.. ( prawie uśpiony, ale senny)
droga na przystanek, co nieco przetarta
i ładny świat ...
Za dużo wszystkiego dookoła, za dużo zmian, nie czuje się bezpiecznie, nowości, nowości, przerywają nurt mojej bezpieczności, wybijają mnie ze stałych kolein, łamią moje codzienne rytuały, obnażają bezsilność..
Obcość.. czuję sie obco. Obcy jest świat mediów, obcy jest świat sądów, obcy jest świat za oknem, kto to widział z pięknej jesieni, przejść od razu do TAKIEJ zimy?
Tak wiem przesadzam, tak wiem, to kwestia czasu, tak, wszystko to wiem, ale co z tego? Zwijam sie w sobie w maleńką kulkę, choć na zewnątrz gram chojraka i stroszę kolce, a zęby pokazuję w radosnym uśmiechu.
A świat na zewnątrz piękny w swojej grozie, bo groźny, zima od razu pokazała swoją moc, choć daleko jej jeszcze do tego, co naprawdę potrafi. Obłaskawiam ją robiąc zdjęcia. Na zdjęciach nie czuć zimna, natomiast widać biały śnieg, oblepione gałązki białym, lekkim puchem (poważnie? potrafi złamać drzewo? połamać gałęzie? taki leciutki puchaty, gwiazdeczkowaty, potwór...). Na zdjęciach zima jest ładna, urocza jak w starym filmie, gdzieś słychać dzwoneczki, o, popatrz, tam pewnie widać sanie, ciągnięte bez wysiłku, przez parę rumaków...
Czuję, że marzną mi ręce, trzeba schować aparat.. Najlepiej robić zdjęcia zza szyby, w cieple kaloryferów.

8 komentarzy:

  1. Zdjęcia cudne i bardzo miło popatrzeć na nie, głównie to pierwsze i to ostatnie mnie zachwyciły.
    Jednak niestety gdy tak się maszeruje w "śniegu" (czego przyjemność(?) nieprzyjemność (?)miałam idąc do pracy rano) to o wiele mniej przyjemnie... i zimno, i jakoś tak nijak z dnia na dzień się zrobiło...
    Pozdrawiam!
    Jak dla mnie mogłoby być jednak cieplej, pomimo ślicznych widoków:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. już niedługo będzie po..czuję jednak lęk w Twych słowach...zdjęcia pokazują stan Twojego ducha..ech...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnie zdjęcie proszę w wydaniu wieczornym, przydymiony granat i złocista lampa. Ładne.
    BTW i tak lubię zimę "taką ze starych filmów" :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zawsze bałwana lepię, to taki ambasador łączący mnie z zimą:) Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. ja dziś takie zza-szybowe zdjęcia zrobiłam:) ręce zamarzały na dworze...

    OdpowiedzUsuń
  7. zdjęcia ładna, gorzej, gdy trzeba wyjść na zewnątrz...

    OdpowiedzUsuń
  8. Bedzie dobrze. kiedyś :-)

    OdpowiedzUsuń