11 sierpnia 2010

cd. ***

Niby wszystko jest jak ma być, a nawet lepiej. Udało mi sie załatwić sporo rzeczy: kupiłam lodówkę i dzięki pomocy rodziny nie zbankrutowałam, uciekłam z toksycznej karty kredytowej, zarejestrowałam sie do dwóch lekarzy specjalistów, w pracy całkiem nieźle...
A wczoraj znalazłam kryształek, przed laty dostałam go od koleżanki, na szczęście. Mały kawałek jakiegoś złocistego minerału, pasującego do mojego znaku zodiaku. Na szczęście. Czy to przypadek, czy złośliwość losu? Wtedy żegnałam się z exmężem. Dzisiaj.. chyba właśnie dzisiaj, weszłam na kamienistą ścieżkę rozstania z Mężczyzną mojego życia (tylko czy naprawdę?).
Jakoś nie mogę uwierzyć, że tak sie stało, że jednak wypowiedziałam, wykrzyczałam to wszystko, że być może nie będzie już z tej ścieżki odwrotu. I moja durna wyobraźnia podsuwa mi obrazy ścieżki, w górach, a góry ciemne, szczyty wysokie i niedosiężne, a ja lezę przed siebie, patrząc uparcie w górę, bo z boku i za mną tylko ciemna przepaść. I muszę dodać, że ścieżka jest mocno niebezpieczna, bo śliska, a szara mgła i wilgoć są tu wszędzie obecne i kamienie na ścieżce mają ostre krawędzie... No i czy nie jestem porąbana? Miał chyba rację mój ex, że jestem egzaltowana, choć w jego ustach brzmiało to jak zarzut.
Znalazłam sobie dodatkowe zajęcie, czyli robię prezentacje naszych zbiorów firmowych na fejsbuku, jak chcę, kiedy chcę, a to wg mnie w pracy najważniejsze;-)). Daje mi to póki co, satysfakcję.
No i wreszcie przynieśli mi mój wywalczony fotel do komputera!
A jednak czegoś mi brak, za czymś tęsknię, mam nieustające uczucie niespełnienia. I świadomość, że choć powinno być inaczej, nic już nie zmienię, nic nie poprawię. A nawet jakby, to i tak chyba nie ma po co..

6 komentarzy:

  1. odejście od toksycznej karty kredytowej? za to powinni dawac Nobla!

    OdpowiedzUsuń
  2. Karta kredytowa.. A co to w ogóle jest? Ja miałem taką chyba tylko przez miesiąc i było to baaaardzo dawno temu :) A ścieżki pozostałe zawsze doprowadza Cię tam dokąd będziesz chciała dojść.

    OdpowiedzUsuń
  3. gdzie sie zgłosic po tego Nobla? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. może jeszcze da się coś poskładać..z ONYM , bo jak to tak będzie ,już nie będzie wycieczek do Sz. i wspólnych wypadów do znanych leśnych zakątków?
    czy też chodzi o innego mężczyznę ?

    OdpowiedzUsuń
  5. :/ Smutniasto:]
    Ale to takie normalnie codzienne zarazem...:]

    OdpowiedzUsuń