Dziedziniec zamkowy
Janioł...
Po wiośnie znów przyszła zima. Wieczorem śnieg pokrył miasto, co bardzo klimatycznie i bajkowo wyglądało w świetle latarni. Wieczorem umówiłyśmy się, z Pi, w celu wypicia kulturalnego piwa w kulturalnym miejscu, czyli na Zamku. Było to bardzo piękne i kulturalne. Niestety obraziłyśmy się na wyższą kulturę (piwo za 9 zł?????????????!) i przeszłyśmy do miejsca bardziej na luzie, czyli do Kany. Po drodze zahaczyłyśmy o srebrzystego janioła. W Kanie klimat był wielce odpowiedni. Jako mieszkanka Grodu Smoka, bardzo dobrze czuję się w piwnicach. Piwnice Kany przypadły mi do gustu, łącznie z piwem w odpowiedniej cenie, pysznych ziemniaczków z sosem czosnkowym i otoczeniem. Był to naprawdę miły wieczór, pełen pogaduszek, wspominków, obietnic i sugestii. Nie wiem czy nie zszokowałyśmy pana taksówkarza w drodze powrotnej, bo obiecywałam Pi picie przez całą noc i skoki przez ognisko w czerwcowym belle. (mówcie, co chcecie, wg. Mnie belletyn ma być w czerwcu i już. W końcu te ognie i atmosfera pełna seksu, kojarzy się z nocą Kupały, czyż nie?)Dzisiaj o poranku zaświeciło słoneczko i za oknem bajkowej zimy ciąg dalszy.. Jutro ostatni dzień na północy. W środę powrót do domu i od razu z pociągu galopem do pracy. Pojutrze już zwyczajność. Aby do czerwca...
Z żalem donoszę, że nie mam czasu na czytanie moich ulubionych blogów, ale po powrocie z dużą radością nadrobię to wszystko! osłodzicie mi powrót do rzeczywistości.
Bardzo bardzo bajkowo nawet :)))
OdpowiedzUsuńno no takiego Szczecina nie znałam :)
OdpowiedzUsuńBajkowe te zdjęcia z niesamowitą atmosferą :)
OdpowiedzUsuńOjej...no cudne te zdjęcia! Bajka!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńNie bede oryginalna i powtorze:) Piekne zdjecia!!
OdpowiedzUsuńBAJKOWO
OdpowiedzUsuńamazing photos! I like them very much!
OdpowiedzUsuńpierwsze od góry jest magiczne!
OdpowiedzUsuńpiwo za 9 PLN ??? zgroza!
Piękne zdjęcia, faktycznie bajkowe :)!
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne i tak inny teraz jest Szczecin od tego, który pamiętam z lat 80-tych, kiedy byłam tam ostatni raz.
OdpowiedzUsuń