9 grudnia 2009
takie tam..
Wciąż źle się czuję, a paskudna męcząca infekcja odbiera mi resztki radości życia. I nic mi się oczywiście nie chce, tylko siedzieć i nic nie robić. Nie zużywać tony chusteczek, nie stosować tych wszystkich kropli i tabletek. I mieć dużo fajnych filmów. Niestety, już wszystko co miałam, to obejrzałam. Chyba znowu musze wrócić do miłych kolorowych bajek?
Zdjęcia szopek mieszkają cichutko w aparacie, kolejne czekają na zrobienie, ale nie mam sił ani ochoty. Marzę o zwolnieniu i posiedzeniu w ciepłym domu. I jestem zdecydowana to osiągnąć. Howgh!
no może kilka szopek , żeby trochę kolorów podrzucić..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zdrówka życzę, polecam inhalacje i syrop z cebuli, jak nie pomogą, to na pewno nie zaszkodzą :)
OdpowiedzUsuńbuu, niedobrze...odpoczywaj..i wracaj do zdrowia!! Pozdrawiam Cię...
OdpowiedzUsuńZdrówka :) Piękne święta u Ciebie na zdjęciach. Pozdrowienia, trzymaj się cieplutko.
OdpowiedzUsuńZdrowiej, zdrowiej, bo jestem ciekaty tych wszystkich fotografii mieszkajacych w aparacie :)
OdpowiedzUsuńSzopki się prezentują fanatastycznie :)
Śliczne są zbliżenia szopek. Magiczne.
OdpowiedzUsuńDzieki wszystkim, szybko wrócę do zdrowia-może wasza życzliwość tak działa? Kto wie?
OdpowiedzUsuńLatarniku-najciekawsze sa te, co wciąż nieuchwycone:)
dzieki Pi. lubię słyszeć takie słowa, nadają sens temu co robię. :-)
mam kilka dni zwolnienia, jak wrócę do normy pójdę robic szopki.Mam motywację:)