6 listopada 2009

takie tam



Ponarzekam trochę, pomarudzę. Jak ktoś nie chce, niech nie czyta. Czasem człowiek musi sobie pomarudzić. Słońce piękne, niebo niebieskie, ja tkwię tutaj w pracy. Robię rzeczy których nie chce robić, bo i tak tego nikt nie doceni. A dla własnej satysfakcji już mi się nie chce. Czasem potrzebuję bodźca, bo sama idea jakoś już nie wystarcza. Czuje się odsunięta od wszystkiego, co z jednej strony jest wygodne, ale z drugiej daje mi pewność ze jestem jakby przeznaczona na odstrzał. Trudno. Zrobię wszystko, żeby mi to wisiało. Musze popracować nad sobą i tyle.
No więc, Słońce piękne, niebo niebieskie, ja tkwię tutaj w pracy i wszystko mnie boli. Tak wszystko, albo prawie wszystko. Tak wiem, jesień. Tak wiem, moje kości, stawy, wiązki nerwowe mają już dość i chyba chciałyby umrzeć, a ja się nie zgadzam. Więc żeby mi zrobić na złość, nie pozwalają mi zapomnieć, że je mam. Dopiero teraz wiem, ile mam stawów i drobnych stawików i do każdego przyczepione są mięśnie i włókna nerwowe, które mnie opasują w boląca siatkę, jak baleron. I plecy, nie zpominajmy oplecach a one same nie pozwolą mi zapomnieć. Krzesło mam tak francowacie niewygodne, że mogłabym stać, zamiast siedzieć. Dobrze, że mam dwa dni wolnego, więc jakoś odpoczne w domu. Znowu mnie czekają towarzyskie wizyty w ośrodku, a najbliższe randki mam z neurologiem i rehabilitacją. Znowu i znowu, again i again.. nudne to. No i ponarzekałam. Na dzisiaj koniec.
A dzisiaj rano, była przepiękna mgła, gęsta jak mleko.

6 komentarzy:

  1. przestraszyłam się , ponieważ mam identyczne objawy co do stanu mojego ciała . w tej chwili stoję, nie mogę siedzieć, ból stawów biodrowych, masakra. pozbieramy się może kiedyś, czas podjąć jakieś działania, gdzie szukać ratunku ? mgła urokliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne mleko, zwłaszcza pierwsze od góry :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. współczuję .., ja choć mieszkam nad morzem nie doświadczam tego stanu u siebie..ale też "inwestuję" w siebie, żebym nie musiała go odczuwać (mam na myśli stawy itp)..co do marazmu to mnie też dzisiaj naszło...ale za to lubię te jesienne mgły na zdjęciach..super!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż.. Każdemu należy się chwila na narzekanie, czyż nie? Mgła wyśmienita :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też ostatnio ciągle marudzę. No i w poniedziałek lecę na "randkę" z neurologiem. Nawet słonko świecące mnie nie cieszy... Trzymaj się!

    P.S. Krzesło być może do wymiany, choć fizjoterapeuta mi mówił, że nie tyle ważne na jakim krześle co w jaki sposób siedzimy.

    OdpowiedzUsuń
  6. ..wspaniałe zdjęcia! piękna mleczna mgła..:)
    pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń