16 października 2009

wirtual

Pojawił się wczoraj na gg. Dawno nie widziany, dawno nie słyszany. Wiadomość od Niego wywołała przyspieszone bicie serca, radość. Po kilka zdaniach rozmowy, pożegnałam się pod wymyślonym naprędce pretekstem. Nie chciałam z Nim rozmawiać na gg, nie był prawdziwy. Znowu mam schizę, że wszyscy ci mieszkający w necie, wszyscy ci ludzie, tak naprawdę nie są prawdziwi. To tylko programy wymyślone przez komputery i sieć, to twory ambitnych, znudzonych programistów.
Tekst tej notki http://nitager.blog.onet.pl/Cyberkostucha,2,ID392848760,n poruszył mnie to bardzo, bo: mam czasem takie myśli, jakby to było gdybym umarła? Czy ktoś by żałował? ktoś za mną tęsknił? tak naprawdę za mną, a nie za tym do czego byłam potrzebna i przydatna.. Powstrzymywała mnie jednak świadomość, że mogłabym tego jednak nie zobaczyć. Bo nie wiem czy wierzyć w życie pozagrobowe, czy nie. A poważnie: znałam kilka takich sytuacji blogowych, kiedy wspólnymi siłami udało się odwieść zdołowanych ludzi od samobójstwa. I znałam też kilka takich, kiedy wszystko było grą i literacką fikcją, a po narobieniu zamieszania autorzy znikali w niebycie. Albowiem jednakże, to co sie wybacza autoromo powieści,tego nie wybacza sie blogerom.Bo blogerzy mają nasz kredyt zaufania i chcemy wierzyć, że choć część tego co piszą, jest prawdziwe.
a dzisiaj w nocy, nie zabiłam nikogo.
Rozpisałam się, zamiast zabrać się do pracy, tedy wracam do worka i workuję.

4 komentarze:

  1. nigdy nie rozumiałam i chyba nie zrozumiem kreaowania jakiegoś własnego wizerunku kompletnie różnego od nas prawdziwych, wymyślania jakiegoś alter ego... znacznie ciekawsze jest bycie sobą i obserwowanie, jak reagują na nas inni. to dopiero przygoda!

    OdpowiedzUsuń
  2. sam jestem ofiarą wymyślonej Kobiety... więc rozumiem Twoje obawy. DO PRACY!

    OdpowiedzUsuń
  3. a jeżeli to ambitni programiści mają schizę ? za każdą podłością stoi człowiek, maszyna może tylko "mmbsltdnfz "spamować ?
    czuję się wykorzystana teraz ,pisząc te słowa , powinnam spać smacznie o tej porze
    wykorzystać mnie opowiadając mi bajki o sobie, to inna sprawa, możemy sobie opowiadać bajki
    natomiast zupełnie czymś nie do przyjęcia jest doprowadzić kogoś do myśli samobójczych i niszczyć komuś życie
    trudniej jest kogoś podnieść z dna rozpaczy, najłatwiej jest kopać leżącego
    ale jeżeli znajduje ktoś w tym przyjemność i trafisz na niego .. no to masz pecha , życie jest brutalne
    czy ja jestem postacią fikcyjną ? mogłam pisać, że mam męża, troje dzieci, jestem w zagrożonej ciąży itp, ale nie pisałam
    temat rzeka , więc kończę spamować

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba napiszę nową notkę, zamiast tutaj się rozpisywać..

    OdpowiedzUsuń