8 września 2009

jeźdźcy micro_Apokalipsy

Taki czas nieciekawy. Trzydniowa migrena. Czas wypełniony kolejnymi dawkami prochów przeciwbólowych na zmianę z nasennymi, bo inaczej leżę w ciemnościach wypełnionych pulsującym bólem i szumem w uszach. Pani dr, dziś zapytała czy mam migrenę z aurą. Aura, tak ładnie nazywają się Jeźdźcy mojej małej, osobistej Apokalipsy : światłowstręt, dźwiękowstręt, zapachowstręt i bunt żołądka, na to wszystko. Tak, mam aurę, a co.. Moja matka, zaniepokojona wielkimi ilościami proszków (phi, co 4 godziny jeden!) usiłuje mnie przekonać, że: ból głowy mogłam sobie wmówić, a potem że boli mnie głowa od tych proszków przeciwbólowych, które zjadam. Czasem mam wrażenie, że coś mi w tym życiu umyka, jakiś sens i nie mogę pojąć dróg rozumowania bliskich mi przecież osób. Jednym słowem: nie ogarniam tej kuwety...
Ale: mam już wpisany urlop i rezerwację kuszetki. A Ms też ma już urlop i rezerwację czasu dla mnie. Teraz tylko zmawiam pogodę.
Wieczorem: 3 sezon chirurgów (jakby sie polepszył ten serial, albo ja się przyzwyczaiłam?) i na dobranoc; Świat finansjery. Może dziś obejdzie się bez proszeczków..
Nie wiem, czy jakieś zdjęcie pasuje do tej notki.

5 komentarzy:

  1. ... a Chirurdzy - właśnie oglądam wspomnieniowo 2 - ale już widziałem 5 i czekam na zapowiedzianą rewolucję w 6:))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam migreny z aurą. Nawet jakiś czas odwiedzałam neurologa. Ale chemia nie działała. Lepsze rezultaty osiągnęłam po masażach i innych zabiegach, a w domu, na pierwszy sygnał, że coś się zaczyna, stosuję kąpiel bąbelkową z matą do masażu. Kładę się w wannie tak, aby kręgosłup szyjny też był masowany. Teraz nie miewam migren, ale żyję inaczej. Wyluzowałam ogólnie, możliwe, że odstawienie mięsa i nabiału też przyniosło efekty. Przestałam nosić w torebce tabletki...
    Życzę Ci, aby pewnego dnia nie pozostał ślad po migrenach :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. ach mata..słyszałam o niej. Musze się więcej dowiedzieć, może warto zainwestować?

    OdpowiedzUsuń
  4. W moim przypadku podziałało. :)Kupiłam jedną z tych droższych, nie mam pojęcia o jakości innych. Służy mi świetnie od lat. Na koniec masażu wytwarzany jest ozon, co znacznie poprawia oddychanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam taką matę http://www.ozonomatic.pl/ 8 lat temu na kredyt. Teraz na allegro widzę wiele różnych, ale nie mam pojęcia o ich jakości.

    OdpowiedzUsuń